Niesamowite zwroty akcji w meczu Magdy Linette! Nie tego chcieli jej kibice

Niesamowite zwroty akcji w meczu Magdy Linette! Nie tego chcieli jej kibice

Magda Linette
Magda LinetteŹródło:PAP/EPA / Adam Vaighan
W meczu pierwszej rundy turnieju WTA Austin Magda Linette (21. WTA) zmierzyła się z Warwarą Graczewą (88. WTA). Górą była Rosjanka i to ona zagra w kolejnym etapie.

Magda Linette wróciła na kort po zaledwie trzech dniach przerwy. Polka odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA Merida po spotkaniu ze Szwedką Rebeccą Peterson 2:6, 4:6. Spotkanie z Warwarą Graczewą było dla niej pierwszym w ramach zawodów WTA Austin. Od początku zobaczyliśmy fantastyczną walkę i determinację obu tenisistek oraz wiele zwrotów akcji.

Pewny start Magdy Linette nie wystarczył

Początek meczu zwiastował jego błyskawiczne rozstrzygnięcie na korzyść Polki, która pewnie zwyciężyła pierwsze dwa gemy, w tym pierwszy do zera. W trzecim pojawiły się problemy i dopiero po przełamaniu udało się podwyższyć wynik seta na 3:0. Ta chwila odwróciła jego przebieg o 180 stopni i na korcie zaczęła przeważać Rosjanka.

Czwartego gema wygrała przez autowy return Polki, a dwa kolejne dzięki przełamaniu oraz pewnemu forhendowi. Magda Linette wyglądała na nieco zdenerwowaną, przez co niecelnie returnowała. To doskonale wykorzystała Warwara Graczewa i celnymi uderzeniami nie dawała szans 31-latce z Poznania. W ten sposób zrobiło się już 3:4.

Niestety poznanianka nie umiała opanować ataków dzisiejszej przeciwniczki. Mimo dobrej wymiany w ósmym gemie Polka znów nie trafiła w kort returnem, a w ostatnim Rosjanka pozwoliła Polce na zaledwie jedno trafienie. W ten sposób Magda Linette przegrała pierwszego seta 3:6.

Efektowny powrót Magdy Linette

Drugi set, podobnie jak pierwszy, rozpoczął się na korzyść naszej reprezentantki. 31-latka przełamała Rosjankę i w pięknym stylu ją pokonała. Natomiast w drugim gemie popisała się skutecznym forhendem oraz asem serwisowym i tylko raz pozwoliła Warwarze Graczewej na zdobycie punktu. Dzięki temu Polka prowadziła już 2:0.

Rosjanka okazała się lepsza w trzecim gemie, ale w kolejnym Polka powiększyła prowadzenie. Nie oznaczało to, że jej przeciwniczka miała zamiar się poddawać, gdyż ponownie złapała kontakt i wynik wynosił 3:2. W szóstym gemie obejrzeliśmy niesamowitą walkę tenisistek i aż pięciokrotnie mieliśmy stan równowagi. Za ostatnim razem lepsza okazała się Polka i podwyższyła prowadzenie.

Magda Linette złapała odpowiedni rytm. Choć Rosjanka bez nie ustępowała jej ani na chwilę, to w drugim secie zdecydowanie częściej popełniała błędy, które Polka wykorzystywała. Ostatecznie zakończył się on wynikiem 6:4 dla naszej reprezentantki i stan meczu się wyrównał.

Warwara Graczewa postawiła „kropkę nad i”

Rosjanka była bardzo zdeterminowana od początku trzeciego seta. Już w pierwszym gemie zobaczyliśmy dwa stany równowagi, ale ostatecznie lepsza okazała się Magda Linette. 31-latka z Poznania wyglądała zdecydowanie lepiej od swojej przeciwniczki, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 2:0. W trzecim gemie zobaczyliśmy akcję meczu, z której zwycięsko wyszła Warwara Graczewa. Dzięki temu odnalazła rytm i złapała kontakt pięknym asem serwisowym.

Niestety po kolejnym stanie przewagi Polka straciła przewagę i mieliśmy 2:2. Polka wyraźnie opadła z sił i nie miała argumentu, by zatrzymać Rosjankę, która wygrała trzeciego gema z rzędu i wyszła na prowadzenie. Na szczęście poznanianka szybko się otrząsnęła i nie pozwoliła odskoczyć przeciwniczce, jednak nie potrwało to długo.

88. rakieta rankingu WTA wyglądała zdecydowanie lepiej, co także przekładało się na jej skuteczność. Magda Linette była daleka od swojego najlepszego tenisa i choć uchodziła za faworytkę spotkania, to nie udało jej się awansować do kolejnej rundy teksańskiego turnieju.

Magda Linette – Warwara Graczewa 1:2 (3:6, 6:4, 4:6).

Czytaj też:
Problemy Igi Świątek. Jej pozycja jest coraz gorsza
Czytaj też:
Magda Linette dla „Wprost”: Nie jest łatwo grać o swoje życie. Przez to miałam wiele chwil zwątpienia

Źródło: WPROST.pl