Oglądając spotkanie Igi Świątek z Claire Liu można było odnieść wrażenie, że oglądamy wyścig Formuły 1 z Fiatem 126p. Polka nie dała żadnych szans Amerykance, która dopiero zdołała zwyciężyć tylko przedostatniego gema meczu. Pierwsza rakieta światowego rankingu WTA pojawiła się na konferencji prasowej, podczas której wyraziła dumę ze swojego występu, ale też wyraziła zdumienie tym, co słyszała i czytała po porażce w WTA 1000 w Dubaju przed kilkoma tygodniami.
Iga Świątek dumna ze swojej postawy w meczu z Claire Liu
Najlepsza tenisistka świata przyznała, że to był solidny mecz w jej wykonaniu, a tym bardziej radość sprawia jej fakt, że udało jej się dostosować do wiatru. Dodała, że kiedy ćwiczyła przed spotkaniem z Claire Liu, nie było tak wietrznie, a taktycznie i tenisowo wszystko znalazło się na swoim miejscu. Odniosła się również do spadku koncentracji w końcówce spotkania.
— Gdy jest taki wynik, właśnie o koncentrację jest najtrudniej, więc mogą się zdarzyć jakieś przestoje, momenty, w których poziom energii nieco spada. Tak właśnie było w końcówce drugiego seta. Byłam jednak świadoma, że muszę jak najszybciej wejść na większą intensywność, by skończyć mecz. Z drugiej strony wiele moich spotkań w ostatnich tygodniach wyglądało podobnie, więc wiedziałam, co muszę zrobić — mówiła Polka.
Kibice zaskoczyli Igę Świątek swoimi reakcjami
Kilka tygodni temu Iga Świątek przegrała z Barborą Krejcikovą w finale turnieju WTA 1000 w Dubaju. W trakcie swojej przemowy wspomniała, że po premierowym zwycięstwie w Wielkim Szlemie musiała się odizolować i nauczyć wielu spraw, przede wszystkim dystansu do mediów społecznościowych. Mimo że, jak twierdzi, dobrze radzi sobie z sukcesami, to są sprawy, które są dla niej bolesne. Dlatego też była mocno zaskoczona reakcją ludzi, po jej porażce w turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
— Po Dausze i Dubaju, gdzie pierwszy turniej wygrałam, w drugim byłam w finale, a ludzie jakby byli rozczarowani, że przegrałam. To dość niewiarygodne, ponieważ w zeszłym roku, gdybym miała taki wynik w tym czasie, byłoby to traktowane jak niesamowite osiągnięcie. Czasami te komentarze mają na mnie większy wpływ, niż prawdopodobnie powinny mieć, choć ja też nie lubię przegrywać — zaznaczyła Iga Świątek.
Czytaj też:
Rosyjska legenda tenisa wbiła szpilkę Idze Świątek. Padły mocne słowaCzytaj też:
Iga Świątek i Hubert Hurkacz zagrali wspólny turniej. Przetarcie przed Indian Wells