Iga Świątek od 18 marca nie pojawiła się na korcie, walcząc z kontuzją żeber. Polka musiała wycofać się z kilku startów, a na dobre powróciła do gry podczas Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Na ceglanych kortach w Niemczech Świątek zaliczyła efektowny mecz, ogrywając w dwóch setach Chinkę Qinwen Zheng (6:1, 6:4).
Iga Świątek rozczarowana decyzjami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego
Nie tylko sam powrót na kort w wykonaniu Polki został zauważony podczas czwartkowego występu w Stuttgarcie. Liderka rankingu WTA ponownie w odważny sposób opowiedziała się po stronie solidarności dla Ukrainy. Świątek zabrała głos podczas konferencji prasowej, już po wygranej z Zheng.
Polka zauważyła, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski podejmuje niepokojące decyzje, prowadzące do przywrócenia do rywalizacji ludzi z Rosji i Białorusi.
– Sytuacja jest skomplikowana. Na początku wojny nie było jednoznacznej decyzji. Rosyjscy i Białoruscy sportowcy mieli zakaz startu w innych sportach, ale nie w tenisie. Później to się nieco zmieniło i obecnie coraz więcej federacji zezwala na ich powrót do rozgrywek, co jest dezorientujące, bo na Ukrainie nic się nie zmieniło, miasta nadal są atakowane […] Mam nadzieję, że bez względu na to, jaka będą decyzje na przyszłość, sport będzie łączył ludzi, a nie ich dzielił – zauważyła polska tenisistka.
Iga Świątek otwarcie o trwającej wojnie w Ukrainie
Świątek zauważyła, że niezależnie od tego, jakie kroki zostaną podjęte, sytuacja na ukraińskim terenie pozostaje bardzo napięta. Polka kolejny raz głośno przypomniała, że wojna nadal trwa, niestety, już od ponad roku. Za naszą wschodnią granicą giną ludzie, wśród których nie brakuje postaci związanych ze sportem.
– Pamiętajmy, że wielu ukraińskich sportowców walczy na wojnie. Oni tracą życie. To łamie serce – dodała polska mistrzyni.
Świątek w Stuttgarcie broni tytułu zdobytego przed rokiem. Polka w 2023 roku będzie także grać o obronę zdobytych przed rokiem turniejów wielkoszlemowych, na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu i podczas US Open w Nowym Jorku.
Czytaj też:
Szczere wyznanie Aryny Sabalenki. Tenisistka skomentowała zachowanie ŁukaszenkiCzytaj też:
Czołowa tenisistka świata poparła udział Rosjan. „Restrykcje obowiązują”