Iga Świątek w pięknym stylu wróciła na kort! Wielki mecz Polki w Stuttgarcie

Iga Świątek w pięknym stylu wróciła na kort! Wielki mecz Polki w Stuttgarcie

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: PAP/EPA / Noushad Thekkayil
Iga Świątek zaliczyła bardzo udany powrót na kort. W drugiej rundzie turnieju WTA 500 w Stuttgarcie pewnie pokonała Chinkę Qinwen Zheng 2:0 i w ćwierćfinale zmierzy się z Czeszką Karoliną Pliskovą.

Nadeszła chwila, na którą czekali wszyscy fani Igi Świątek. Po kilkutygodniowej przerwie Polka wróciła na kort i w ramach 2. rundy turnieju WTA 500 w Stuttgarcie zmierzyła się z Chinką Qinwen Zheng. Był to ich trzeci pojedynek i znów zobaczyliśmy kawał porządnego tenisowego spotkania.

Iga Świątek pewnie wróciła do gry

Już od początku spotkania można było dostrzec determinację i chęć zwycięstwa . Po 13. minutach gry Polka prowadziła już 3:0 i dopiero w trzecim gemie Chinka sprawiła jej kilka problemów, doprowadzając do gry na przewagi. Qinwen Zheng popełniła kilka błędów, m.in. kilkukrotnie trafiając w siatkę, dzięki czemu ułatwiła „jedynce” rankingu WTA zdobywanie punktów. Na początku czwartej odsłony pierwszego seta znów zaprezentowała podwójny błąd, ale w zamian zaprezentowała błyskawiczną i efektywną akcję, zdobywając punkt. Dzięki sprytnej obronie, udało jej się wygrać pierwszego gema w tym meczu.

Wydawało się, że Chinka przejęła inicjatywę, gdyż szybko wyszła na prowadzenie, ale Polka doskonale ją skontrowała. Po dwóch nieudanych returnach rywalki nie dała się przełamać i wróciła do prowadzenia trzema gemami. Ale ten wynik nie utrzymał się długo, ponieważ po kilku minutach tablica wyników pokazywała już... 5:1 dla naszej reprezentantki! Mimo że miała aż trzy szanse na przełamanie, to zrobiła to za pierwszym razem, wygrywając gema do zera. Po krótkiej wymianie ciosów i doskonałym serwisie Polka wygrała pierwszego seta 6:1.

twitter

Qinwen Zheng bliska powstrzymania Igi Świątek

Przebieg zdarzeń nie uległ zmianie, po rozpoczęciu drugiego seta. Iga Świątek pewnie prowadziła grę i już w pierwszym gemie przełamała przeciwniczkę. Gra Polki była znakomita i przyjemna do oglądania... z wyjątkiem dla kibiców Qinwen Zheng. Raszynianka popisała się asem serwisowym i zaraz wyszła już na dwugemowe prowadzenie. Z kolei trzeci gem należał już dla Chinki, która pokonała naszą reprezentantkę do zera. Jednak nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść, ponieważ, kolejny gem znów zakończył się do zera, ale dla Igi Świątek.

Mimo tego Zheng nie pozwalała przeciwniczce na „ucieczkę” i starała się zachowywać kontakt. Znów udało jej się doprowadzić do gry na przewagi i po serwisie obroniła swoje podanie. Tablica wyników pokazywała już 3:2. Chinka nie potrafiła wyzbyć się błędów i co chwila je popełniała. Choć Iga Świątek popełniła podwójny błąd serwisowy, to wygrała kolejnego gema, ale już w następnym Qinwen Zheng nie pozwoliła jej na drugie przełamanie i znów zmniejszyła straty. W grę raszynianki wdarła się nerwowość, gdyż po raz pierwszy została przełamana, a Chinka zdołała wyrównać stan seta.

Przewaga Polki nie była już tak widoczna, jak na początku meczu. Kolejny gem to była klasyczna wymiana ciosów, która po kilkukrotnej równowadze mimo wszystko zakończyła się triumfem 21-latki z Raszyna. W ostatnim Iga Świątek dopełniła już formalności i zwyciężyła spotkanie, awansując do ćwierćfinału turnieju w Stuttgarcie.

Iga Świątek – Qinwen Zheng 2:0 (6:1; 6:4).

Czytaj też:
Iga Świątek nie wytrzymała emocjonalnie. „Zaczęłam płakać”
Czytaj też:
Iga Świątek dmucha na zimne przed powrotem na kort. Jej słowa nie zostawiają pytań

Opracował:
Źródło: WPROST.pl