Gra na wymęczenie dla Magdaleny Fręch. Polka pokonała wyżej notowaną rywalkę

Gra na wymęczenie dla Magdaleny Fręch. Polka pokonała wyżej notowaną rywalkę

Magdalena Fręch
Magdalena Fręch Źródło: Newspix.pl / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT
Magdalena Fręch wygrała dwa mecze w kwalifikacjach i awansowała do głównej drabinki turnieju WTA 1000 Madryt. W 1/64 finału Polka zmierzyła się z Jasmine Paolini. Triumfatorka tego spotkania w kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Amerykanką Jessicą Pegulą.

Magdalena Fręch bardzo dobrze sobie radzi podczas turnieju WTA 1000 w Madrycie. Polska tenisistka przebrnęła kwalifikacje, pokonując po drodze Serbkę Olgę Danilović 2:6, 6:3, 7:5, a w drugiej rundzie triumfując nad Hiszpanką Alioną Bolsovą Zadoinov 2:0 (6:4, 7:5).

Dobra postawa w kwalifikacjach pozwoliła jej na awans do głównej drabinki turnieju, w którym zobaczymy najlepsze polskie tenisistki na czele z Igą Świątek i Magdą Linette. W męskim odpowiedniku tego turnieju zobaczymy Huberta Hurkacza. Wszyscy z wymienionych wkrótce poznają swoich przeciwników i wiele wskazuje na to, że będziemy mieli emocje od samego początku każdego z meczów.

WTA Madryt: Trudny początek Magdy Fręch

Wracając do Magdaleny Fręch, to w 1/64 finału WTA Madryt Polka trafiła na Włoszkę Jasminę Paolini, która plasuje się na 68 miejscy w światowym rankingu. Zawodniczki nie mierzyły się jeszcze przeciwko sobie, ale to ta wyżej rozstawiona była faworytką tego spotkania.

Tak też się wydawało od początku tego spotkania, bo rozpoczynająca tego seta Fręch miała problemy przy swoim serwisie. Ostatecznie Włoszka doprowadziła do wyniku 40:40 i o zwycięzcy zdecydowała gra na przewagi. Na szczęście reprezentantka Polski obroniła swoje podanie.

Magdalena Fręch odwróciła losy seta po bardzo długich wymianach

W następnej odsłonie tego seta to Włoszka pokazała moc zwyciężając bez straty punktu, ponadto w następnym gemie przełamała Biało-Czerwoną. Polka nie podłamała się, tylko ruszyła do odrabiania strat i już w czwartym gemie doprowadziła do wyrównania 2:2, a potem wygrała kolejne cztery gemy, dzięki czemu wygrała tego seta 6:2.

Druga partia była już bardziej wyrównana, ale w trzecim gemie Włoszka po raz drugi w tym meczu przełamała Magdalenę Fręch (1:2) i to Polka musiała znów gonić wynik. W wielu momentach ten mecz wyglądał jak gra na wymęczenie, to starcie charakteryzowało wiele bardzo długich wymian, a po jednej z nich Paolini wyglądała na wyczerpaną. Na szczęście podobnie jak w pierwszym secie, nasza reprezentantka nie czekała długo i przełamała powrotnie swoją przeciwniczkę i doprowadziła do remisu 3:3.

Magdalena Fręch wygrała wyżej notowaną rywalkę

Magdalena Fręch wygrała kolejne trzy gemy z rzędu, raz przełamując rywalkę. Tym samym ten set padł łupem Polki 6:3, a cały mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Polki. Triumfatorka w kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Amerykanką Jessicą Pegulą.

Czytaj też:
Iga Świątek nie stoczy hitowego pojedynku. Gwiazda wycofała się z turnieju w Madrycie
Czytaj też:
Aryna Sabalenka wskazała problem Igi Świątek. Zauważyła to w trakcie finału w Stuttgarcie

Źródło: WPROST.pl