Hubert Hurkacz w najlepszej szesnastce Wimbledonu! Czas na mecz z Djokoviciem

Hubert Hurkacz w najlepszej szesnastce Wimbledonu! Czas na mecz z Djokoviciem

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło:PAP/EPA / NEIL HALL
Dzień po dniu swoje mecze w turnieju wielkoszlemowym w Londynie rozgrywał Hubert Hurkacz. Wrocławianin w piątek poradził sobie w trzech setach z Lorenzo Musettim. Dzięki tej wygranej Polak awansował do IV rundy Wimbledonu.

Spoglądając na ranking tenisistów to Lorenzo Musetti był wyżej rozstawiony od Huberta Hurkacza. Włoch to obecnie 16 zawodnik świata, Polak zajmuje za to miejsce numer 18. Widać to było również po rozstawieniu w drabince turniejowej. Musetti był bowiem „czternastką”, a w przypadku Hurkacza była mowa o numerze „siedemnaście”.

Wyrównany set otwarcia w meczu Huberta Hurkacza

Na potwierdzenie kibice mogli śledzić bardzo wyrównany początek. Musetii, obecnie druga rakieta Italii – po Janniku Sinnerze – po raz pierwszy dotarł tak daleko w turnieju w Londynie. Doświadczenie było zatem po stronie wrocławianina. Obaj panowie pilnowali jednak swoich serwisów, co zaowocowało tie-breakiem w pierwszym secie. W nim zdecydowanie lepiej zaprezentował się Hurkacz. „Hubi” prowadził już nawet 6:1, ale ostatecznie Włoch zdołał odrobić część strat, zmniejszając porażkę do 4:7.

Dużo spokojniej dla Polaka było w drugim secie. Zaczęło się od przełamania w trzecim gemie (3:1), które było kluczowe do dołożenia drugiej cegiełki w budowie zwycięstwa. Hurkacz imponował zarówno w polu serwisowym, jak i w dłuższych wymianach. Widać, że w przypadku gry na trawie Polak czuje się naprawdę dobrze.

Jubileuszowe zwycięstwo i mecz z Novakiem Djokoviciem

Po wygranej 6:4 w drugiej partii było widać, że Musetti czuje przewagę przeciwnika. Włoch stracił pewność swoich gemów serwisowych, często broniąc się przed coraz większą ofensywą wrocławianina. Hurkacz bardzo dobrze otworzył trzeciego seta, dorzucając kolejne przełamanie już pierwszym gemie.

Taka sytuacja sprawiła, że Musetti stanął nad przepaścią. Włoch nie zdołał wykaraskać się z kłopotów, ostatecznie przegrywając z Polakiem „do zera” w setach. W ostatnim Polak triumfował 6:4. Gwoli sprawiedliwości, w ostatnim gemie meczu Polak wyszedł ze sporych opresji, mając 15:40 przy swoim serwisie. Ale właśnie świetnym serwisem zdołał się wybronić.

Hurkacz wygrywając z Włochem zanotował swoje 150 zwycięstwo w zawodowej karierze. Co więcej, jest duże prawdopodobieństwo, że w IV rundzie „Hubi” zmierzy się z Novakiem Djokoviciem. Serb jest bowiem po tej samej stronie drabinki co Polak. Czy jednak to „Djoko” będzie rywalem Hurkacza przekonamy się w piątkowy wieczór... bądź sobotę. Pojedynek obrońcy tytułu Wimbledonu z 2022 roku z doświadczonym Stanem Wawrinką zaplanowano na ostatnie starcie piątku. Może się zatem okazać, że panowie nie zdążą dograć pojedynku do turniejowej ciszy nocnej, która wybija o 23:00 czasu lokalnego (północ w Polsce).

Odnotujmy również, że awans do IV rundy Polaka czwarty taki przypadek w Wielkim Szlemie w wydaniu Hurkacza.

Czytaj też:
Zmiana terminu meczu Igi Świątek! Władze Wimbledonu wydały decyzję
Czytaj też:
Iga Świątek zostawiła w tyle Arynę Sabalenkę. Polka znalazła się na samym szczycie

Opracował:
Źródło: WPROST.pl