Hubert Hurkacz grał wspaniale, ale Novak Djoković jeszcze lepiej. Koniec Wimbledonu dla Polaka

Hubert Hurkacz grał wspaniale, ale Novak Djoković jeszcze lepiej. Koniec Wimbledonu dla Polaka

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: PAP/EPA / Isabel Infantes
Wyjątkowy mecz Huberta Hurkacza i Novaka Djokovicia w czwartej rundzie Wimbledonu został przerwany po dwóch setach ich rywalizacji, a dokończony kolejnego dnia. Niestety, zgodnie z przewidywaniami, górą był Serb, który wyrzucił Polaka z turnieju.

Na mecz Huberta Hurkacza z Novakiem Djokoviciem trzeba było się naczekać. Ich starcie odbywało się bowiem na korcie centralnym, podobnie jak wcześniejsza potyczka Igi Świątek i Belindy Bencić. Jako że zawodniczki stoczyły niemal trzygodzinny bój, meczu Polaka i Serba nie udało się dokończyć w pierwotnym terminie.

Pech Huberta Hurkacza w meczu z Novakiem Djokoviciem

Wszystko ze względu na surowe angielskie przepisy, gdzie ściśle przestrzegana jest cisza nocna. W związku z tym Hurkacz i Djoković rozegrali zaledwie dwa sety. Oba były bardzo wyrównane, aczkolwiek jednocześnie nieco pechowe dla reprezentanta naszego kraju. Pierwsza partia zakończyła się tie-breakiem, a w decydującej akcji wrocławianin przestrzelił przy returnie. Wcześniej zaś zmarnował trzy piłki setowe.

Za drugim razem najbardziej utytułowany tenisista na świecie zmarnował piłkę setową po akcji złożonej z 24 uderzeń, ale za chwilę Biało-Czerwony popełnił błąd przy forhendzie i zrobiło się 2:0 dla Djokovicia. Następnie sędziowie ogłosili koniec rywalizacji i powrót na kort w kolejnym dniu turnieju.

Hubert Hurkacz zaskoczył Novaka Djokovicia

Tenisiści ponownie stanęli do rywalizacji 10 lipca, a trzecią część meczu 26-latek rozpoczął w idealny sposób – pierwszego gema wygrał do zera, brylując przy siatce, co chyba zaskoczyło o dekadę starszego zawodnika. To on zdobył również dwa kolejne punkty, ale niestety Serbowi udało się wyrównać. Szkoda tylko, że Polak nie potrafił przełamać Serba, bo momentami grał imponująco – potrafił przechytrzyć utytułowanego oponenta lobem czy też asem serwisowym. Mniej więcej w połowie seta było 3:2 dla Hurkacza.

W dalszej części rywalizacji nie zmieniało się praktycznie nic. Co wrocławianin odskoczył na jeden gem, to rywal go dogonił. Wszystko wskazywało na to, iż zostaniemy świadkami trzeciego tie-breaka, ale przy stanie 6:5 i 40:30 Djoković uderzył w siatkę i oddał Polakowi zwycięstwo w trzecim secie.

twitter

Jeden gem ustawił wynik meczu Novaka Djokovicia z Hubertem Hurkaczem

Czwarta partia rozpoczęła się niemal identycznie do tej poprzedniej i znowu to Polak wyszedł na minimalne prowadzenie oraz zmuszał Serba do odrabiania strat. Co na pewno imponowało w grze wrocławianina, to jego zabójcze serwisy, z którymi jego przeciwnik sobie nie radził – mimo iż można go uznać za jednego z najlepiej returnujących graczy w historii.

Niestety w siódmym gemie pierwszy raz doszło do sytuacji, w której to Djoković wyszedł na prowadzenie. Stało się tak po dwóch pechowych dla Hurkacza sytuacjach. Najpierw poślizgnął się, przez co nie był w stanie odbić piłki, a następnie został zbyt mocno wyrzucony do boku i nie zmieścił się z forhendem. Po chwili zrobiło się 5:3 dla 36-latka i nasz rodak stanął pod ścianą. W dziewiątym gemie Polak jeszcze się wybronił, ale w dziesiątym wszystko stało się jasne. Wrocławianin przegrał 4:6, cały mecz 1:3 i odpadł z Wimbledonu.

Czytaj też:
Iga Świątek wzięła Elinę Switolinę na tapet. Wskazała na jedną kluczową cechę Ukrainki
Czytaj też:
Dramat znanej tenisistki podczas Wimbledonu. Opuściła kort zalana łzami

Opracował:
Źródło: WPROST.pl