W trakcie tegorocznej edycji stało się to, o czym mówiło się od wielu miesięcy. Aryna Sabalenka w końcu wykorzystała okazję, by wyprzedzić Igę Świątek w rankingu WTA. Wystarczyło, by w tegorocznym US Open dotarła o jedną rundę dalej niż Polka, co stało się mniej więcej w połowie turnieju. W związku z tym zrodziło się duże zamieszanie wokół raszynianki, czasem nawet panika. Z krytycznych głosów śmieje się jednak Piotr Woźniacki, znany trener i ojciec Caroline Woźniacki.
Iga Świątek nie mogła tego ciągnąć w nieskończoność
– W tenisie nierealne jest utrzymywanie się na szczycie w nieskończoność. Czy Steffi Graf albo Serena Williams nie są legendami? Chyba każdy powie, że są? A przecież obie traciły pierwsze miejsce w rankingu – stwierdził w rozmowie ze sport.pl. Zauważył też, że tenis to bardzo trudna dyscyplina ze względu na fakt, iż nie ma w niej remisów, a każdy mecz kosztuje zawodnika utratę punktów.
Niezależnie od ostatnich wyników według Woźniackiego Iga Świątek wciąż gra świetnie i nie ma co się przejmować poszczególnymi porażkami. – Ile ona meczów w tym roku przegrała? – zapytał. Proporcje są oczywiście bardzo korzystne dla raszynianki. W 2023 roku dała się pokonać zaledwie 10 razy na 56 przypadków.
Znany trener broni Igę Świątek
– To o czym my rozmawiamy? Myślę, że nasze społeczeństwo nie umie kibicować, bo tak naprawdę nie zna się na sporcie – stwierdził ojciec i trener Caroline Woźniacki. Zauważył, że w dyskusjach Polaków nie mówi się za wiele o samej grze, tylko o otoczce: kto źle życzy Świątek, kto ją krytykuje i tym podobne. To według niego fatalne podejście, które odciąga uwagę ludzi od tego, co najważniejsze.
– Dlaczego to wszystko przebija się mocniej niż to, że Iga tak dużo wygrywa i że wygrywa w takim niesamowitym stylu? Przecież ona mnóstwo setów wygrywa 6:0 i 6:1 – powiedział Woźniacki. Przypomniał też, iż 22-latka nie odnosi tych triumfów z amatorkami, tylko naprawdę uznanymi tenisistkami. Dlatego właśnie powinno się bardziej doceniać dokonania Biało-Czerwonej, nawet jeśli zdarzy jej się przegrać turniej czy spaść z fotela liderki rankingu WTA.
Czytaj też:
Pogromczyni Igi Świątek z żalem do organizatorów US Open. To oni są winni porażkiCzytaj też:
Aryna Sabalenka zaskoczyła kibiców. Chodzi o słowa pod adresem Igi Świątek