Magda Linette podeszła do meczu z Jennifer Brady dwukrotnie zmotywowana. Polka pewnie zwyciężyła pierwszy mecz turnieju WTA 1000 w Pekinie, pokonując Victorię Azarenkę 5:7, 6:1, 6:2, co dodało jej pewności siebie przed kolejnym spotkaniem. Kolejnym powodem, dla którego poznanianka chciała jak najlepiej wypaść w meczu z Amerykanką, był fakt, że to ona wyeliminowała ją z sierpniowego US Open. Takiego przebiegu spotkania prawdopodobnie nie spodziewał się żaden z kibiców.
Magda Linette pokonała Jennifer Brady. Amerykanka skreczowała
Magda Linette od początku meczu prowadziła swoją grę i wykazywała inicjatywę. Polka szybko wygrała gema serwisowego, po czym przełamała swoją przeciwniczkę. 28-letnia zawodniczka zza oceanu nie poruszała się po korcie naturalnie, pokazując, że ma problem z kolanem. Następnie tablica wyników pokazywała już 3:0, a Amerykanka poprosiła o pomoc fizjoterapeutki w związku z odczuwanym bólem w nodze. Po chwili przerwy medycznej wróciła do gry i zwyciężyła swoje podanie, ale już nie była w stanie kontynuować pojedynku.
Tym samym Magda Linette wygrała drugi mecz w Pekinie i wkrótce zagra kolejny. Bardzo możliwe, że jej przeciwniczką będzie Iga Świątek! Jednak, żeby do tego doszło, 22-letnia raszynianka będzie musiała pokonać Warwarę Graczewą, z którą zmierzy się we wtorek 3 października. Przypomnijmy, że druga rakieta świata po nieudanej dla siebie przygodzie z zawodami WTA 500 w Tokio, dobrze rozpoczęła turniej w stolicy Chin, wygrywając z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo 6:4, 6:3. Dzięki temu zwycięstwu wyrównała historyczny rekord Agnieszki Radwańskiej, wygrywając 125. spotkanie w przeciągu dwóch lat. Już wkrótce będzie mogła pobić ten wyczyn, ale w tym celu musi pokonać Francuzkę.
Czytaj też:
Na Igę Świątek czeka prawdziwa fortuna. Pierwsza premia robi wrażenieCzytaj też:
Sytuacja Igi Świątek po WTA Tokio się nie poprawiła. Oto najnowszy ranking WTA