Wielki rywal Huberta Hurkacza wycofał się z turnieju! Miał ku temu powody

Wielki rywal Huberta Hurkacza wycofał się z turnieju! Miał ku temu powody

Jannik Sinner
Jannik Sinner Źródło:PAP/EPA / Teresa Suarez
Wielki rywal Huberta Hurkacza w turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu, Jannik Sinner podjął decyzję o wycofaniu się z rozgrywek. Dostał absurdalnie mało czasu na regenerację pomiędzy pojedynkami. Jego frustracja sięgnęła zenitu.

Hubert Hurkacz walczy o awans do prestiżowego turnieju ATP Finals. Żeby to osiągnąć, musi zwyciężyć zawody ATP Masters 1000 w Paryżu, w którym walczy wielu utalentowanych zawodników. Sprawa została ułatwiona za sprawą porażki Caspera Ruuda, który obecnie zajmuje ostatnie ósme miejsce, gwarantujące start we wspomnianych rozgrywkach. Teraz z gry w stolicy Francji wycofała się czwarta rakieta światowego zestawienia.

Jannik Sinner wycofał się z turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu

Wieść o rezygnacji Jannika Sinnera z turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu podało włoskie Sky Sports. Tenisista rozegrał mecz drugiej rundy z Mackenzie McDonaldem w nocy ze środy na czwartek i zakończył się ok. godz. 2:30. Pierwsze dwa sety były niezwykle zacięte, dlatego potrwały długo. Najpierw Sinner przegrał z Kanadyjczykiem 6:7(6), a następnie triumfował 7:5. Spotkanie mogło być jeszcze dłuższe, gdyby nie bardzo dobra dyspozycja i dominacja Włocha w osatnim secie, którego wygrał 6:1.

Łącznie 22-latek miałby 14,5 h na przygotowanie się do następnego meczu. W trzeciej rundzie na Sinnera czekał Alex De Minaur z Australii, który miał zdecydowanie więcej czasu na odpoczynek. Jego mecz zakończył się ok. godz 17:30. Wiadomo już, że do tego meczu nie dojdzie, w związku z czym Australijczyk przechodzi bezpośrednio do ćwierćfinału i ma jeszcze więcej czasu na regenerację i trening. Tam zmierzy się z Rosjaninem Andriejem Rublowem, który w czwartek rozprawił się z Boticiem Ban De Zandschulpem. Decyzję Jannika Sinnera popiera Casper Ruud, który uderzył w ATP.

— Brawo ATP Tour. To jest sposób, żeby pomóc jednemu z najlepszych graczy na świecie dojść do siebie po ponad dwugodzinnym meczu na kolejne spotkanie? Jak to możliwe, że mecz Sinnera skończył się o 2.37, a o 17 ma zagrać kolejny. 14,5 godziny na regenerację, co za żart – czytamy.

Czytaj też:
Iga Świątek znów nie wytrzymała. Wymowna wypowiedź nt. organizacji WTA Finals
Czytaj też:
Iga Świątek tak jak Serena Williams. Zachwycające osiągnięcie polskiej tenisistki

Opracował:
Źródło: Sky Sports