To niewiarygodna, wręcz filmowa historia, jak nieprzewidywalny potrafi być tenis. A zwłaszcza turnieje Wielkiego Szlema. Dajana Jastremska do zmagań w Melbourne przystępowała, jako tenisistka numer 93 rankingu WTA. Dzięki zwycięstwu w ćwierćfinale Australian Open Ukrainka znalazła się w gronie czterech najlepszych tenisistek turnieju.
Dajana Jastremska pokonała pogromczynię Igi Świątek
O rewelacyjnej formie ukraińskich singlistek podczas AO 2024 pisaliśmy na łamach Wprost.pl już kilka dni temu. Ostatecznie w grze na ostatniej prostej pozostała jedna reprezentantka pogrążonego w wojnie kraju. Jastremska w środowym ćwierćfinale w Melbourne uporała się z Lindą Noskovą. Czeszka, która w III rundzie ograła Igę Świątek, przegrała z Ukrainką 3:6, 4:6.
Warto przypomnieć, że Jastremska przygodę w Australii rozpoczynała od trzystopniowych eliminacji do turnieju głównego. Pochodząca z Odessy tenisistka awansowała do półfinału Wielkiego Szlema, jako piąta kwalifikantka w Erze Open. W przypadku Australian Open mająca 23 lata tenisistka jest drugim takim przypadkiem w historii. Poprzedni miał miejsce w 1978 roku.
O grę w finale Ukrainka powalczy ze zwyciężczynią rywalizacji pomiędzy Rosjanką Anną Kalinską a Chinką Qinwen Zheng. Ten mecz rozpoczyna się dzisiaj (tj. 24 stycznia) o godzinie 9:15. Niezależnie od rozstrzygnięcia, Ukrainka nie będzie na straconej pozycji.
Australian Open 2024, gdzie i kiedy oglądać turniej?
Warto przypomnieć, że wielkoszlemowe zmagania w Melbourne można śledzić w dniach 14-28 stycznia, na antenach Eurosportu. Dodatkowo transmisja online będzie dostępna zarówno w Eurosporcie Extra w Playerze, jak i za pośrednictwem platform typu Polsat Box Go – gdzie dostępne będą eurosportowe kanały.
Najważniejsze wieści dotyczące Australian Open 2024 będą na bieżąco pojawiać się na sportowych stronach Wprost.pl. Już teraz zachęcamy do śledzenia rywalizacji najlepszych tenisistek i tenisistów świata.
Czytaj też:
Hubert Hurkacz z surową lekcją w Australian Open. Polak stracił ogromną szansęCzytaj też:
Wielki powrót tenisisty do reprezentacji Polski. Wcześniej był zawieszony