Fatalny mecz Huberta Hurkacza. Polak odpada z igrzysk!

Fatalny mecz Huberta Hurkacza. Polak odpada z igrzysk!

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: Newspix.pl / Rafał Oleksiewicz/ PressFocus
Hubert Hurkacz sensacyjnie odpadł w drugiej rundzie turnieju olimpijskiego w Tokio. Polak wprawdzie był zdecydowanym faworytem starcia z Liamem Broadym, ale popełniał wiele błędów i grał nerwowo, co bezlitośnie wykorzystał Brytyjczyk.

Po tym, jak Iga Świątek przegrała z Paulą Badosą, Hubert Hurkacz został jedynym reprezentantem Polski rywalizującym w turnieju singlowym. 24-latek w pierwszej rundzie pokonał Luke'a Saville'a. W walce o trzecią rundę rywalizował z kolei z Liam Broadym. Brytyjczyk zajmuje dopiero 143. miejsce w rankingu WTA i to Hurkacz (12. lokata) był faworytem starcia.

Mecz rozpoczął się z opóźnieniem, ponieważ plany organizatorów pokrzyżowały opady deszczu. Tenisiści wybiegli na kort dopiero po godz. 9 czasu polskiego, czyli około trzy godziny później, niż przewidywano.

Prowadził 4:1, a i tak przegrał seta

Zawodnicy początkowo grali gem za gem, a pierwsze przełamanie nadeszło w czwartym gemie, kiedy to Hurkacz wykorzystał błędy rywala i odskoczył na prowadzenie 3:1. Kolejnego gema Polak wygrał do 15 i przybliżył się do zwycięstwa w całym secie. Brytyjczyk odpowiedział jednak przełamaniem powrotnym, a na tablicy wyników pojawił się rezultat 4:2.

Broady rozkręcał się z akcji na akcję, aż doprowadził do kolejnego przełamania. Brytyjczyk zapisał na swoim koncie również kolejnego gema, dzięki czemu w meczu był remis 4:4. Hurkacz zaczął gubić się na korcie, a jego zagrania były coraz bardziej nerwowe. Rywal Polaka najpierw doprowadził do stanu 5:5, a później zapisał na swoim koncie kolejnego gema. Przy własnym serwisie postawił „kropkę nad i" i wygrał partię 7:5.

Powrót Hurkacza

Hurkacz drugiego seta rozpoczął wygranym gemem przy swoim serwisie. Podobnie jak to miało miejsce na początku pierwszej partii, również w kolejnej odsłonie meczu tenisiści grali gem za gem. To o tyle zaskakujące, że Polak był zdecydowanym faworytem starcia.

24-latkowi z Wrocławia udało się przełamać Brytyjczyka dopiero w ósmym gemie, po którym prowadził 5:3. To wyraźnie napędziło Polaka, który wygrał na przewagi ostatniego gema i całego seta 6:3. W tej akcji Hurkacz popisał się kolejnym, 12. już asem serwisowym.

Hurkacz wraca do domu

Gdy wydawało się, że Polak wraca do dobrej dyspozycji, Brytyjczyk znowu zaczął bezlitośnie wykorzystywać błędy Hurkacza. Broady otworzył partię wygranym gemem, a później przełamał rywala. Kolejnego gema wygrał do zera i prowadził już 3:0 w decydującej partii.

Brytyjczyk powoli zbliżał się do wygranej w całym spotkaniu, a przy stanie 5:2 dla rywala było pewne, że Hurkacz jest o krok od przegranej. Polakowi udało się jeszcze wygrać kolejnego gema, ale to był jego szczyt możliwości. Broady wykorzystał słabą dyspozycję 24-latka i wygrał seta 6:3, a całe spotkanie 2:1 (7:5, 3:6, 6:3). Tym samym Brytyjczyk zameldował się w trzeciej rundzie turnieju olimpijskiego, a Hurkacz odpadł z igrzysk.

Czytaj też:
Szansa na rewanż dla Świątek. Polski mikst zagra z Hiszpanami

Źródło: WPROST.pl