Bieg eliminacyjny polskiej sztafety mieszanej 4x400 metrów rozbudziły wyobraźnię kibiców w kraju. Nasza drużyna w składzie: Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik, Dariusz Kowaluk i Kajetan Duszyński pobiegła z czasem 3:10.44. Finałowy bieg odbył się jednak w prawie całkowicie innym składzie. Na torze stanęli Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i jedyny piątkowy uczestnik zawodów Kajetan Duszyński.
Złoty bieg Biało-Czerwonych
Bieg po złoto rozpoczął Karol Zalewski. Zawodnik ruszył mocno, zdecydowanie. Przekazanie pałeczki do Natalii Kaczmarek nastąpiło mniej więcej na 2-3 pozycji. Polska lekkoatletka biegła równo, solidnie i swoją zmianę zakończyła na 4. pozycji. Potem nadszedł czas na Justynę Święty-Ersetic, która po zawodach przyznała, że nadal mierzy się z kontuzją. Biało-Czerwona przekazywała pałeczkę Kajetanowi Duszyńskiemu niemal na równi z innymi reprezentacjami.
„Kajetano, Capitano, do przodu!” - zakrzyknął komentujący wydarzenie Przemysław Babiarz. I tak też się stało. Bardzo rozważnie, spokojnie i z dużym luzem Duszyński zaczął powoli atakować już na 180. metrze. Na ostatniej prostej wyprzedził wszystkich przeciwników i ze zdecydowaną przewagą zapewnił Polakom złoto.
twitterCzytaj też:
Złoci medaliści przemówili po zwycięstwie. „To do nas nie dociera”