W poniedziałkowy poranek 2 sierpnia odbyły się zawody kobiet w biegu na 1500 metrów. W jednym z nich startowała Polka Martyna Galant, która pobiła swój życiowy rekord i awansowała do półfinału. To jednak nie jej wyczyn zwrócił uwagę kibiców z całego świata, lecz to, co zrobiła Sifan Hassan, reprezentująca Holandię.
Hassan faworytką do zdobycia medalu
Biegaczka ta jest uznawana za jedną z faworytek do zdobycia złotego medalu w tej konkurencji, aczkolwiek mało brakowało, żeby w ogóle nie dostała się do półfinału. W eliminacjach bowiem doszło do wypadku, który prawie przekreślił szanse Hassan.
Wszystko działo się około 400 metrów przed metą. Jedna z rywalek Holenderki potknęła się, przewróciła i przy okazji spowodowała upadek Hassan. Ta jednak nie zrezygnowała z biegu, ponieważ to wiązałoby się z końcem jej udziału w igrzyskach, a przecież przyjechała na nie z myślą o zdobyciu olimpijskiego krążka.
Niesamowity pościg Holenderki
28-latka nie poddała się. Błyskawicznie pozbierała się i rozpoczęła spektakularny finisz. Mimo że w pewnej chwili była ostatnia, udało jej się pobiec na tak wysokiej intensywności, że wyprzedziła wszystkie rywalki i wygrała cały wyścig.
Poniżej zamieszczamy wideo z tej niesamowitej pogoni Hassan:
twitterCzytaj też:
Wiemy, dlaczego mecz Polski z Francją został przełożony. „Nikt nie miał nic do powiedzenia”