Tokio 2020. Zwrot akcji z udziałem Rozmysa. Biegł bez buta, wystąpi w finale

Tokio 2020. Zwrot akcji z udziałem Rozmysa. Biegł bez buta, wystąpi w finale

Michał Rozmys
Michał Rozmys Źródło: Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/ CYFRASPORT
Michał Rozmys jednak wystąpi w finale olimpijskim na 1500 metrów. Polski biegacz ukończył półfinał jako ostatni po tym, jak po starciu z rywalem stracił buta. Organizatorzy uwzględnili jednak protest działaczy i dopuścili 26-latka do biegu o medale.

Półfinałowe biegi na 1500 metrów były mocno pechowe dla Polaków. Najpierw Marcin Lewandowski nie ukończył rywalizacji po tym, jak zaczął odczuwać ból łydki. Startujący kilkanaście minut po nim Michał Rozmys z kolei zgubił buta i finiszował bez części obuwia.

Protest uwzględniony

Polak wprawdzie rozpoczął bieg w czołówce stawki, ale po stracie obuwia zaczął tracić kolejne metry do rywali. Ostatecznie ukończył półfinał, ale na ostatniej lokacie. To oznaczało, że nie wywalczył bezpośredniego awansu do finałowej dwunastki.

Po kilkudziesięciu minutach dziennikarz TVP Sport Aleksander Dzięciołowski poinformował na Twitterze o zwrocie akcji w sprawie Rozmysa. Zawodnik jednak wystąpi w finale po tym, jak uwzględniono protest złożony przez polskich działaczy. Decyzja organizatorów ma prawdopodobnie związek z tym, że 26-latek stracił buta po starciu z jednym z rywali, który zabiegł mu drogę.

Finał z udziałem Rozmysa odbędzie się w sobotę 7 lipca. Start rywalizacji przewidziano na godz. 13:40.

Osiągnięcia Michała Rozmysa

Przypomnijmy, Michał Rozmys wprawdzie jest halowym mistrzem Polski na 1500 i 3000 metrów, ale wciąż brakuje mu znaczących sukcesów na arenie międzynarodowej. 26-latek w przeszłości sięgał po brąz na młodzieżowych mistrzostwach Europy i złoto na światowych wojskowych igrzyskach sportowych.

Podczas seniorskich mistrzostw świata rozgrywanych w 2017 roku w Londynie Rozmysowi nie udało mu zakwalifikować do finałów. Dwa lata później Polak nie uzyskał niezbędnego minimum i nie pojechał na mistrzostwa organizowane w katarskiej Dosze.

Czytaj też:
Tokio 2020. Pech Marcina Lewandowskiego. Polak nie ukończył półfinału

Źródło: TVP Sport