KS Apator Toruń pokonał Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 49:41 w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi, ale i tak kibicom najbardziej utkwiło to, co wydarzyło się po ostatniej gonitwie. W parku maszyn doszło do przepychanek pomiędzy teamami Leona Madsena i Mikkela Michelsena. Jak podkreśla Łukasz Benz, dziennikarz Canal+ Sport, można tutaj nawet użyć słowa „bójka”. Z jego relacji wynika, że Michelsen osobiście rzucił się na Madsena, co później dementował Włókniarz w specjalnym oświadczeniu. Teraz znamy kolejne szczegóły w tej sprawie.
Madsen dzwonił na policję
W programie „Kolegium Żużlowe” na YouTube Benz ujawnił, że bójka trwała około 10 sekund, a wszystko rozpoczął jeden z mechaników Michelsena, po czym zawodnik dołączył do niego. Madsen miał dość. Skontaktował się z policją. Warto dodać, że momentu starcia żużlowców nie zarejestrowała kamera Canal+.
– Madsen już przy mnie zadzwonił na policję i niestety on tego nie odpuści. Rozmawiałem z toruńskimi policjantami i powiedzieli mi, że nie tylko było zgłoszenie związane z naruszeniem nietykalności cielesnej, ale zawodnik pojechał też na komisariat Toruń-Śródmieście. Z racji późnej pory i że jest obcokrajowcem, nie było biegłego i przyjęto zgłoszenie, ale polecono mu zgłoszenie zawiadomienia w Częstochowie – powiedział Benz w „Kolegium Żużlowym”.
Napięta atmosfera we Włókniarzu
Nie będzie ryzykiem stwierdzenie, jeśli powiemy, że w drużynie z Częstochowy od początku sezonu jest bardzo zła atmosfera. Nie widać tam ducha zespołowości. Michelsen i Madsen nie raz pokazali, iż nie pałają do siebie sympatią.
I w takiej atmosferze skandalu częstochowianie będą w piątek przystępować do spotkania z NovyHotel Falubazem Zielona Góra. W pierwszym starciu w Zielonej Górze Włókniarz triumfował 52:37, ale teraz wcale nie musi pokonać beniaminka PGE Ekstraligi. Początek tego spotkania o godz. 20:30.
Czytaj też:
Elektryzujący pojedynek w Lesznie! Fogo Unia dalej z nadziejami na utrzymanieCzytaj też:
Słynny milioner oddaje klub za złotówkę. „Sytuacja bez precedensu”