Medalista olimpijski uratował tonącego. „Spełniłem mój obowiązek”

Medalista olimpijski uratował tonącego. „Spełniłem mój obowiązek”

Filippo Magnini
Filippo Magnini Źródło: Instagram / filomagno82
Chociaż Filippo Magnini znajduje się już na sportowej emeryturze, to wciąż jest w wysokiej formie. Udowodnił to podczas zdarzenia, jakie miało miejsce na jednej z plaż Sardynii.

Filippo Magnini przed laty odnosił sukcesy jako pływak. Zdobył dwa tytuły mistrza świata, a na igrzyskach w Atenach wywalczył brązowy medal w sztafecie. 37-letni Włoch wycofał się już z rywalizacji, ale wciąż czuje się w wodzie bardzo swobodnie. Ostatnio emerytowany sportowiec poleciał ze swoją dziewczyną na Sardynię, gdzie wypoczywał na jednej z plaż. Nagle usłyszał krzyki na brzegu oraz ludzi wskazujących na topiącego się mężczyznę.

„Najważniejsze, ze on czuje się już dobrze”

Nawoływania turystów usłyszeli także ratownicy, jednak to Magnini popisał się lepszym refleksem. Zanim ci ruszyli do wody, były pływak już w niej był i wyciągał mężczyznę. – Zrobiłem to, co powinienem. Tonący był przerażony, sparaliżowany i połknął dużo morskiej wody – przyznał w rozmowie z Corierre dello Sport. – Gdy dopłynąłem do niego, nie był w stanie mówić, a wyciągnięcie go nie było łatwe – dodał.

Po chwili udało się jednak wyciągnąć mężczyznę na brzeg, gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Zabrano go do szpitala, gdzie jego stan uznano za niezagrażający życia. Lokalne media przekazały, że mężczyzna prawdopodobnie zaczął się topić, ponieważ wszedł nagrzany do zimnej wody, bez próby wcześniejszego ochłodzenia. Chociaż media rozpisują się o bohaterstwie Magniniego, to sam zainteresowany ucieka od takich sformułowań. – Spełniłem mój obowiązek. Najważniejsze, ze on czuje się już dobrze – powiedział w rozmowie z jednym z dziennikarzy.

Czytaj też:
Radwańska poskarżyła się na uszkodzony bagaż. Odpowiedziało jej Lotnisko Chopina

Galeria:
Filippo Magnini - włoski pływak, który uratował tonącego
Źródło: Corierre dello Sport