„Shvee-ON-tek”, „Svi-A-tek”, a może „Shvi-Òn-tek”? Jak fani tenisa z zagranicy mają wymawiać nazwisko polskiej tenisistki? Z pomocą przychodzą im oficjalne kanały społecznościowe WTA i sama Iga Świątek. Zawodniczka kilka razy daje próbkę języka polskiego, ale namawia zagranicznych dziennikarzy i widzów tenisa, by ułatwiali sobie zadanie i mówili po prostu „Swiatek”, czyli korzystali ze środkowej spośród wersji zaproponowanych na początku: „Svi-A-tek”.
Polska zawodniczka grająca właśnie w Australian Open w dwóch setach pokonała rozstawioną z numerem 19. Donnę Vekić z Chorwacji i po raz pierwszy w karierze awansowała do czwartej rundy tego turnieju. Jej kolejną rywalką będzie Anett Kontaveit z Estonii. Świątek wygrała z dobrze dysponowaną przeciwniczką, która na tym turnieju odesłała już do domu Marię Szarapową i Alize Cornet. Nasza reprezentantka na liście pokonanych oprócz Chorwatki ma w tym turnieju już Węgierkę Timeę Babos, Hiszpankę Carlę Suarez.
Czytaj też:
Jaskier i Yennefer piją „polskie eliksiry”. Musicie to zobaczyć