Karolina Riemen-Żerebecka specjalizowała się w skicrossie, chociaż na początku kariery uprawiała narciarstwo alpejskie. Dwukrotnie wystąpiła na igrzyskach olimpijskich, reprezentując Polskę w Vancouver i Soczi. Miała także startować w Pjongczangu, ale przed imprezą doznała kontuzji. Zawodniczka miała pecha do urazów oraz poważnych kontuzji, a trzy lata temu po jednym z wypadków została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej – przypomina Sport.pl. Z kolei w ubiegłym roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery.
„Wszyscy byli przeciwni”
Emerytowana zawodniczka nie odpuszcza jednak aktywności fizycznej, a na Instagramie pochwaliła się swoją przemianą. „Schudłam. Nie żeby jakoś dużo, ale 14 kg. Większość mówi, że to źle, że źle wyglądam, że niezdrowo ale ja tak naprawdę czuję się w swojej skórze najlepiej w życiu” – przyznała.
Riemen-Żerebecka podkreśliła, że nie potrzebuje już rozbudowanej masy mięśniowej, która była niezbędna podczas uprawiania narciarstwa. „Jestem kobietą – delikatną, a nie maszyną do trenowania, wygrywania i znoszenia potężnych przeciążeń” – dodała. Była zawodniczka przyznała, że łączy dietę z treningami oraz sama siebie motywuje. „Bo w tej kwestii nie pomagał mi nikt. Wszyscy byli przeciwni” – stwierdziła.
instagramCzytaj też:
Polskie siatkarki wracają do gry. Z kim zmierzy się ekipa Jacka Nawrockiego?
Była olimpijka Karolina Riemen-Żerebecka