O zdarzeniu z lutego 2019 roku poinformowało BBC. Podczas meczu West Ham United z Liverpoolem na stadionie w Londynie Mohammed Salah wykonywał rzut rożny. Na nagraniach zamieszczonych w sieci słychać, że gdy Egipcjanin podszedł do linii końcowej, jeden z kibiców drużyny gospodarzy zaczął go wyzywać. Mężczyzna obrażał gwiazdora Liverpoolu m.in. za wyznawaną przez niego religię muzułmańską. Sprawa została zgłoszona organom ścigania, które namierzyły kibica.
Dotkliwa kara
Okazało się, że Mo Salaha obrażał Bradley Thumwood. 48-latek przyznał się do winy, a sąd ukarał go grzywną w wysokości 400 funtów oraz kosztami sądowymi wynoszącymi 125 funtów. Co najważniejsze, przez trzy lata nie będzie mógł wejść na stadion. – Nie tolerujemy i nie będziemy tolerować żadnych przestępstw popełnianych z nienawiści na meczach piłki nożnej. Podejmiemy działania przeciwko tym, którzy popełnili tego typu przestępstwa podczas meczów – powiedział policjant Andy Sheldon, który był zaangażowany w dochodzenie. Funkcjonariusz zaapelował również do innych kibiców, którzy są świadkami tego typu zachowań, o zgłaszanie ich służbom.
Dużą pomocą w śledztwie okazało się wsparcie klubu West Ham. Władze drużyny przekazały policji wszystkie dowody, dzięki czemu udało się ustalić tożsamość kibica. Rzecznik prasowy klubu przekazał również, że West Ham nie toleruje dyskryminacji. – Równość i różnorodność stanowią sedno klubu. Jesteśmy zobowiązani do dalszego zapewniania aby każdy, kto wejdzie na nasz stadion, mógł cieszyć się oglądaniem drużyny grającej w piłkę w integracyjnym środowisku – dodał.
Czytaj też:
Cristiano Ronaldo zakażony koronawirusem. Jak czuje się piłkarz?