Diego Maradona zmarł w środę 25 listopada. Jego śmierć wstrząsnęła fanami futbolu na całym świecie, a w Argentynie ogłoszono trzydniową żałobę narodową. Fani legendarnego zawodnika mogą w symboliczny sposób pożegnać się z idolem, którego ciało zostało przetransportowane do Pałacu Prezydenckiego w Buenos Aires.
Transmisję na żywo z tego wydarzenia można oglądać w mediach społecznościowych. Fani Maradony przechodzą koło jego trumny wzdłuż barierek. Niektórzy rzucają w jej kierunku kwiaty, piłkarskie koszulki, czy szaliki z symbolami Argentyny. Inni przystają na chwilę, w której pogrążają się w modlitwie.
Przed Pałacem Prezydenckim doszło do kilku incydentów. Jak informuje Channel 5 News, grupa żałobników przewróciła barierki znajdujące się przed budynkiem, by jak najszybciej dostać się do środka. Musiały interweniować odpowiednie służby. Doszło również do zamieszek i starć z policją, co widać pod koniec pierwszej minuty opublikowanego nagrania.
Diego Maradona nie żyje. Miał problemy ze zdrowiem
Diego Maradona trafił do szpitala na początku listopada. Początkowo podawano, że nie jest to nic poważnego. Leopoldo Luque, neurochirurg, który zajmował się piłkarzem, podkreślił, że Argentyńczyk nie chorował na COVID-19, jego pobyt w placówce nie był również związany z powrotem do uzależnień. Przeprowadzone później badania wykazały jednak, że stan zdrowia legendy futbolu jest poważny.
Lekarze zdiagnozowali u sportowca krwiaka podtwardówkowego, najczęściej powstającego w wyniku poważnego urazu. Może on także się pojawić u osób uzależnionych od używek, a jak wiadomo piłkarz od nich w swoim życiu nie stronił. Maradona musiał poddać się operacji usunięcia krwiaka, która miała przebiec zgodnie z planem. W połowie listopada na własne życzenie wypisał się ze szpitala.
Czytaj też:
PZPN uczci Diego Maradonę. Tak piłkarze złożą mu hołd