W czasach pandemii bezpieczeństwo nabiera nowego znaczenia. Przeciwnika nie widać. Sztuki walki na nic.
Wręcz przeciwnie. Pandemia to bardzo cenna lekcja na temat tego, czym tak naprawdę jest bezpieczeństwo. Pokazuje to, o czym u nas uczymy od dawna, że wróg może być niewidzialny, że może ukrywać się w cieniu, gotowy do ataku. Pokazuje też, jak wiele zależy od nas samych. Jak ważna jest prewencja. Umiejętności obrony siebie i swojej rodziny. W przypadku wroga, jakim jest wirus SARS, społeczeństwo doskonale zrozumiało, dlaczego należy trzymać dystans, chronić się maseczkami, stosować dezynfekcję. W przypadku bezpieczeństwa w życiu codziennym, gdy agresor jest bardziej realny niż wirus, tak naprawdę mało kto podejmuje działania prewencyjne. O obronie myślimy dopiero wtedy, gdy znajdziemy się w sytuacji zagrożenia. Często, gdy jest już za późno.
Pandemia to lekcja?
Kolejny dowód na to, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Bezpieczeństwo to komfort umożliwiający spokojną egzystencje Chcesz być bezpieczny? Musisz być przygotowany. Dla mnie bezpieczeństwo moje i mojej rodziny jest największą wartością. Nauczyłem się tego wiele lat temu i postanowiłem uczyć innych.
Uczy pan bezpieczeństwa?
Działką, którą zajmujemy się w Krav Maga Mazowsze, jest bezpieczeństwo osobiste. To umiejętność unikania, przeciwdziałania i odpierania celowych, pośrednich i bezpośrednich zagrożeń ze strony innych osób. Zasady, które wpajamy, są uniwersalne i mają przełożenie na różne dziedziny życia. Przekazujemy nie tylko umiejętności fizyczne. Uczymy także świadomości otoczenia i płynących z niego zagrożeń.
Świadomość otoczenia? Jak działa?
W uproszczeniu? To umiejętność wyłapywania sygnałów świadczących o niebezpieczeństwie. W wyniku konkretnych ćwiczeń wypracowujemy swoisty skaner, alarm w naszej głowie, który ostrzega przed niebezpieczeństwem, pozwala go uniknąć lub przygotować się na atak. Na jednym ze szkoleń, które odbyłem w Izraelu, usłyszałem, że najlepszym zasobem antyterrorystycznym są ludzie, czyli my sami. To prawda. Nasz umysł można przygotować tak, by był zdolny dostrzec zagrożenie. To umiejętność, dzięki której sami możemy być dla siebie najlepszymi ochroniarzami.
Kraw maga to samoobrona?
Zdecydowanie więcej. To izraelski system walki w bliskim kontakcie, kompletny system samoobrony, uczący sposobów reagowania i działania w rożnych fazach zagrożenia. Hybryda wielu sztuk walk m.in. boksu, judo, muay thai, zapasów i jujitsu. Twórca krav maga Imi Lichtenfeld, wybrał najskuteczniejsze techniki i dostosował je do potrzeb zwykłego człowieka, w walce pozbawionej zasad, bo rzeczywistość jest brutalna i wymyka się ringowym zasadom. Krav maga skupia się na walce, a nie na sztuce. Jej techniki nie zawsze są piękne, ale zawsze skuteczne. To ważne, bo świat jest nieprzewidywalny. Życiowy knockdown możesz otrzymać wszędzie. Na ulicy, w drodze do pracy. Musisz być przygotowany.
Bez względu na wiek czy płeć?
W Krav Maga Mazowsze szkolimy dorosłych na terenie Warszawy i okolicznych miejscowości, ale mamy też sekcje juniorskie, w których trenujemy dzieci od 8. do 14. roku życia.Prowadzimy szkolenia dla firm, instytucji i służb mundurowych. Przygotowujemy dostosowane do specyficznych potrzeb treningi indywidualne. Uczestniczą w nich np. osoby, które były swego czasu uprowadzone dla okupu. Takie rzeczy się zdarzają. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Mamy także specjalne kursy samoobrony dla kobiet ‒ SAFE WOMAN.
Podobno najlepszym sposobem obrony jest włożenie palców w oczy i kopnięcie w krocze.
To nie takie proste. To niebezpieczna ułuda, że po kilkutygodniowym kursie można pokonać każdego napastnika. Dlatego uczymy samoobrony, ale i prewencji, która jest równie ważna. Przykład? Wyobraź sobie, że jedziesz autobusem. Jesteś zaczytana albo przeglądasz zdjęcia znajomych na facebooku. Nie widzisz, że mężczyzna siedzący naprzeciwko uważnie cię obserwuje, układa w głowie plan. Wysiadasz. Skręcasz w boczną uliczkę, bo to najkrótsza droga do domu. On idzie za tobą. Kiedy orientujesz się, że coś jest nie tak, jesteście już sami. Tylko ty i on.
Jak to się kończy?
To zależy od ciebie. Możesz się bronić, ale możesz też „wrócić” do początku i napisać całą historię zupełnie inaczej. To prewencja. Mówimy kobietom: wasza czujność i intuicja mogą uchronić was przed skrzywdzeniem. Uczymy unikania miejsc i sytuacji niebezpiecznych, ale także czujności, „skanowania” otoczenia i dostrzegania możliwego zagrożenia.
A jeśli zagrożenie stoi przed nami i nie da się go uniknąć?
Musisz być przygotowana. Nie tylko na obronę, ale także na to jak zareaguje twoje ciało. Gdy obcy mężczyzna z wściekłością w oczach zacznie się zbliżać, to sytuacja, w której nogi miękną, a strach potrafi dosłownie sparaliżować. Uczymy, jak reagować, uczymy psychologicznych aspektów samoobrony, takich jak panowanie nad stresem czy sposobów na zachowanie trzeźwości umysłu. Mówimy kobietom: nie uchronimy was przed spotkaniem w życiu złych ludzi, ale pozwalając wam doświadczyć agresji ze strony obcego mężczyzny, w tym wypadku trenera, podczas specjalnie przygotowanych scenariuszy, oswoimy was ze strachem, nauczymy, jak z nim wygrać.
Wygrałam ze strachem. Co dalej?
Uczymy technik atakowania podstawowymi ciosami oraz kopnięciami zmodyfikowanymi pod kątem skutecznego zastosowania ich przez kobiety. Stosowania najprostszych dźwigni. Pokazujemy tzw. miejsca wrażliwe, czyli te które, powinny być atakowane w pierwszej kolejności. Uczymy technik obrony przed uderzeniami, kopnięciami, chwytami np. za ubranie, duszeniem, obchwytami tułowia, atakami, kiedy kobieta znajduje się na ziemi, oraz innymi sytuacjami zagrożenia, które najczęściej zdarzają się kobietom w różnych miejscach takich jak ulica, winda, schody czy las. Uczymy także wykorzystywania do obrony przedmiotów, które znajdują się w pobliżu. Także obrony i taktyki walki przy próbie gwałtu.
Możliwość obrony jest realna?
Oczywiście. Podstawowe techniki z zakresu krav maga mogą pomóc kobiecie wyjść z opresji, ale tylko wtedy jeśli będzie trenować, trenować i jeszcze raz trenować. O jednej rzeczy zapomniałem. Jeśli nosicie przy sobie gaz pieprzowy, nie trzymajcie go w torebce, tylko w kieszeni. W momencie zagrożenia liczy się każda sekunda.
A zajęcia dla dzieci? To potrzebne?
Każda z grup wiekowych narażona jest na specyficzne zagrożenia. W przypadku dzieci najczęściej spotykamy się z przemocą rówieśniczą.
Jak wynika z przygotowanego przez mój klub raportu, największy procent przypadków przemocy dotykającej dzieci ma miejsce w szkole. Przemoc przybiera bardzo różne formy.
Pomagacie walczyć nie tylko z przemocą fizyczną?
Z przemocą fizyczną łatwiej walczyć niż z przemocą psychiczną. Gdy ktoś uderzy nasze dziecko, zostaje ślad. Możemy reagować. Przemoc słowna, psychiczna, jest często niewidoczna. Czasem trudno postawić granicę, gdzie kończą się drobne, nieszkodliwe uszczypliwości czy żarty kolegi, a gdzie zaczyna się przemoc i cierpienie naszego dziecka. Przemoc, która może odcisnąć piętno na całym jego życiu. Z tą przemocą pomagamy walczyć dzieciom i ich rodzicom.
W jaki sposób?
Dzieci, wobec których stosowana jest przemoc, często czują się bezsilne, wstydzą się. Przekazujemy im umiejętności fizyczne, które wpływają na pewność siebie, pozwalają zwalczyć poczucie bezsilności, ale pokazujemy także, że umiejętności fizyczne to tylko jedna z „supermocy”. Uczymy dzieci dokonywania właściwej oceny sytuacji, umiejętności stawiania granic. Tego, że siła wypływa także z pewności siebie, z poczucia własnej godności.
Prawdziwa „supermoc”?
Dokładnie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.