Co ciekawe, Robert Lewandowski przed środowym meczem w Belgradzie mógł uśmiechnąć się, wspominając poprzednią wizytę w Serbii. Jeszcze jako gracz Bayernu Monachium, kiedy jego trenerem był… Hansi Flick, w Lidze Mistrzów RL9 wpakował w zaledwie 14 minut aż cztery gole! Miało to miejsce między 53 a 67 minutą meczu, a Bawarczycy rozbili gospodarzy aż 6:0. To był rok 2019. Polak powrócił zatem na stadion Crveny Zvezdy po pięciu latach, ponownie zaczarować serbskich kibiców.
Liga Mistrzów: Robert Lewandowski z kolejnym golem!
Warto przypomnieć, że trafienie numer 97 w LM Polak dołożył w hicie, w którym Barcelona zmierzyła się w poprzedniej serii gier z Bayernem Monachium. Hiszpanie na swoim terenie rozbili bawarskiego giganta aż 4:1, a jeden z goli był właśnie autorstwa Polaka. „Lewy” to zresztą były świetny strzelec Bayernu w latach 2014-22.
Gol numer 98 to typowy snajperski nos w wykonaniu Lewandowskiego. Polak trafił na 2:1, przytomnie zachowując się w polu karnym gospodarzy. RL9 skorzystał z dobrego, soczystego strzału autorstwa Raphinhi, zachowując zimną krew i wykorzystując odbitą piłkę od lewego słupka bramki.
To nie było ostatnie zdanie wypowiedziane przez Lewandowskiego pod względem goli. Trafienie w LM numer 99 Polak zaliczył w 53 minucie. Tym razem RL9 stał w odpowiednim miejscu po świetnej piłce wzdłuż bramki od Julesa Kounde. Co ciekawe, Polak już chwilę wcześniej mógł zdobyć gola, ale w idealnej pozycji, spudłował.
Ostatecznie Barcelona rozbiła klub z Serbii (5:2), a Lewandowski spędził na boisku 77 minut. Trener Flick zmienił swoje asa, nie pozwalając tego wieczoru dobić do liczby 100 trafień w LM. Można być jednak niemal przekonanym, że ta bariera w przypadku RL9 pęknie przy kolejnej sposobności.
Co ciekawe, wbrew przewidywaniom sprzed kilku dni, na ławce rezerwowych spotkanie w Belgradzie rozpoczął Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz po podpisaniu kontraktu z liderem LaLiga nie miał jeszcze okazji zaliczyć występu w oficjalnym meczu. Polak dołączył do katalońskiej legendy po wznowieniu kariery.
Wcześniej przez wiele lat Szczęsny, poza obowiązkami związanymi z reprezentacją Polski, grał na Półwyspie Apenińskim. Najpierw jako bramkarz AS Romy, a następnie w Juventusie, zastępując Gianluigiego Buffona.
Dorobek strzelecki „Lewego” w bieżącym sezonie dla FC Barcelony
Lewandowski błyszczy w obecnej kampanii w barwach Dumy Katalonii. W sezonie LaLiga Polak w 12 meczach zdobył 14 goli, dokładając do tego dwie asysty. Dla porównania, w odsłonie 2023/24 w lidze hiszpańskiej Lewandowski w 35 meczach ustrzelił 19 trafień i dorzucił osiem asyst. Wiele wskazuje zatem, że to będzie dużo lepszy sezon dla Polaka aniżeli to, co działo się w poprzednim w barwach Barcy.
Czytaj też:
Zaskakująca zmiana w meczu Igi Świątek. Zadecydowała kontuzja!Czytaj też:
FIFA zareagowała na sukces Donalda Trumpa. To kluczowe dla piłki nożnej