Sobotni mecz Legia Warszawa – Warta Poznań odbywał się podobnie jak wszystkie inne spotkania piłkarskiej Ekstraklasy bez udziału publiczności. Mimo obostrzeń i coraz większej liczby nowych przypadków koronawirusa wykrywanych w naszym kraju, pod stadionem przy Łazienkowskiej w stolicy zebrał się tłum kibiców. Fani Legii dopingowali drużynę stojąc w tłoku, bez zachowania dystansu. Wielu z nich nie miało maseczek, odpalali środki pirotechniczne. W ten sposób chcieli również zaprotestować przeciwko zamknięciu stadionów.
Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu dwóch osób, które były już wcześniej poszukiwane do odbycia kary w więzieniu. Jeden z kibiców został zatrzymany za posiadanie narkotyków. Ponadto wypisano 11 mandatów związanych m.in. brakiem maseczek, ale też z nadużyciem alkoholu, utarczkami i szarpaninami z funkcjonariuszami.
Mecz Legia-Warta – bilans policji
Podkomisarz Rafał Retmaniak ze stołecznej policji przekazał, że wylegitymowano 495 osób, na miejscu nałożono 11 mandatów karnych. Funkcjonariusze sporządzili też 8 wniosków o ukaranie do sądu oraz 7 notatek, które zostaną wysłane do sanepidu. – Bądźmy odpowiedzialni. Mamy zakaz zgromadzeń, a ci ludzie narażają na niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się koronawirusa o czym pewnie wczoraj nawet nie myśleli – tłumaczył.
Policja nie podała, ile dokładnie osób zgromadziło się w sobotę 13 marca przed stadionem Legii.
Czytaj też:
21. kolejka Ekstraklasy zbliża się wielkimi krokami. Legia powiększy swoją przewagę w tabeli?