Miała być rozróba, ale policja była czujna. Kibole Dinama zatrzymani, mieli ze sobą sprzęt do walki

Miała być rozróba, ale policja była czujna. Kibole Dinama zatrzymani, mieli ze sobą sprzęt do walki

Bad Boys Blue
Bad Boys Blue Źródło: Newspix.pl / Marcin Szymczyk / FotoPyK
W pierwszym tygodniu sierpnia, kiedy Legia Warszawa grała z Dinamem Zagrzeb na wyjeździe, w stolicy Chorwacji doszło zamieszek pomiędzy kibicami obu zespołów. Niewiele brakowało, aby dantejskie sceny rozegrały się również w Polsce, tuż przed spotkaniem rewanżowym tych drużyn.

10 sierpnia Legia i Dinamo grały ze sobą po raz drugi w ramach III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Tydzień wcześniej fanatycy z grupy „Bad Boys Blue” wywołali wielkie awantury w Zagrzebiu przed pierwszym starciem tych zespołów. Jak poinformował portal Interia.pl, polskie służby porządkowe zapobiegły podobnym incydentom w Polsce, zatrzymując chorwackich kibiców podróżujących na mecz rewanżowy.

Bad Boys Blue jechali do Warszawy

Jak czytamy w artykule, na trasie S8 pojawiły się trzy podejrzane autokary, którymi do Warszawy podróżowało około 150 chorwackich chuliganów. Pojazdy wypożyczyli z Czech, aby w ten sposób zmylić polskich funkcjonariuszy. Ci jednak nie dali się zwieść i postanowili przeszukać pojazdy. Okazało się, że w bagażach znaleźli między innymi nakolanniki, nałokietniki oraz ochraniacze na szczękę.

Legioniści planowali wyjść im naprzeciw w Pruszkowie, gdzie miało dojść do tak zwanej ustawki. O „Bad Boys Blue” podróżujących do Warszawy już wcześniej ostrzegali chorwaccy dziennikarze i jak czas pokazał, ich sugestie nie były bezpodstawne.

– Mogę potwierdzić tylko to, że pasażerami byli Chorwaci, którzy zmierzali w kierunku Warszawy, nie posiadając biletów na mecz. Cofnęliśmy ich z miejsca zatrzymania – powiedział dziennikarzowi wspomnianego portalu Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji.

Czytaj też:
Media: Czołowy zawodnik Legii Warszawa jedną nogą w Glasgow. Znamy prawdopodobną cenę transferu

Źródło: Interia.pl