FC Porto na mecz z Milanem wyszło ustawione ofensywnie i z zamiarem szybkiego zdominowania rywala. Już w pierwszej minucie Evanilson mógł otworzyć wynik spotkania, ale trafił w boczną siatkę. Pięć minut później na listę strzelców wpisał się jego kolega z drużyny.
Luis Diaz i 1:0 dla FC Porto
Marko Grujić odebrał piłkę Ismaelowi Bennacerowi, ograł jednego z defensorów i rozciągnął akcję do Luisa Diaza, który płaskim, technicznym uderzeniem pokonał Cipriana Tatarusanu. Kilkanaście minut później mogło być już 2:0. Do centry Sergio Oliveiry z rzutu wolnego doszedł Grujić, jednak piłka po jego strzale głową minimalnie minęła słupek bramki Milanu.
Rossoneri grali niedokładnie i nerwowo, przez co goście regularnie kreowali groźne akcje. Tak było w 25. minucie, kiedy niepilnowany Grujić uderzył piłkę głową, a ekipę z San Siro przed stratą bramki uchroniła świetna interwencja Tatarusanu.
Milan odpowiadał sporadycznie, ale nie mniej groźnie. Blisko pokonania Diogo Costy był Olivier Giroud, jednak golkiper Porto zdołał sparować mocne uderzenie zza szesnastki na rzut rożny. Krótko przed przerwą gospodarze mieli okazję na doprowadzenie do wyrównania, ale Alexis Saelemaekers fatalnie spudłował po podaniu od Rafaela Leao.
Samobój Mbemby
Po zmianie stron podopieczni Stefano Pioliego prezentowali się lepiej w ofensywie. W 52. minucie Saelemaekers posłał prostopadłe podanie do Leao, ten wbiegł w pole karne i z ostrego kąta uderzył w boczną siatkę. Nawet jeśli gracz Milanu trafiłby do bramki, gol nie zostałby uznany, ponieważ znajdował się na pozycji spalonej.
Kilka minut później groźnie odpowiedzieli goście. Oliveira centrował z rzutu wolnego w pole karne, a po strzale głową w wykonaniu Otavio piłka trafiła w poprzeczkę.
W 61. minucie gospodarze doprowadzili do wyrównania. Costa przytomnie wybronił trudny strzał Giroud, do piłki dopadł Pierre Kalulu, który uderzył między nogami bramkarza Porto. W ostatniej chwili próbował interweniować Chancel Mbemba, jednak zrobił to na tyle pechowo, że skierował piłkę do własnej bramki.
Liga Mistrzów. FC Porto i AC Milan na remis
W drugiej odsłonie spotkania włoski zespół dominował, długimi fragmentami kontrolując grę w środkowej strefie. Blisko wpisania sie na listę strzelców był Zlatan Ibrahimović, ale jego bramki nie uznano, ponieważ asystujący Szwedowi Theo Hernandez był na pozycji spalonej. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.
Po tym spotkaniu FC Porto zajmuje drugie miejsce w grupie B, z zaledwie punktem przewagi nad Atletico Madryt, które w środowy wieczór zagra z Liverpoolem. AC Milan niezmiennie zamyka stawkę z jednym „oczkiem” na koncie.