Polki rozpoczęły bój na MŚ w piłce ręcznej. Serbki wysoko postawiły poprzeczkę

Polki rozpoczęły bój na MŚ w piłce ręcznej. Serbki wysoko postawiły poprzeczkę

Dagmara Nocun i Sylwia Matuszczyk
Dagmara Nocun i Sylwia Matuszczyk Źródło:Newspix.pl / Mirosław Szozda/ 400 mm.pl
Reprezentacja Polski rozpoczęła rywalizację na mistrzostwach świata w piłce ręcznej kobiet. Biało-Czerwone od początku spotkania z Serbią były zmuszone gonić wynik, a w końcówce meczu stanęły przed szansą na odrobienie strat i doprowadzenie do remisu.

Polki swój udział w rozgrywanych w Hiszpanii mistrzostwach świata rozpoczęły od starcia z Serbkami. Pierwsza bramka w spotkaniu padła dopiero w 4. minucie, kiedy to skuteczne trafienie zaliczyła Andela Janjusević. Rywalki wkrótce podwyższyły prowadzenie i przez długi czas utrzymywały przewagę nad Biało-Czerwonymi.

MŚ w piłce ręcznej. Polki goniły wynik

Po 15 minutach gry było już 9:6 dla Serbek, które udanie kończyły kontry i akcje ze skrzydeł. Wprawdzie w drużynie prowadzonej przez Arne Senstada punktowały Aleksandra Rosiak, Dagmara Nocuń, Natalia Nosek i Magda Balsam, ale i tak nie były w stanie przed przerwą odrobić strat.

W serbskiej ekipie najlepiej prezentowała się Janjusević, która w pierwszej odsłonie spotkania zdobyła pięć bramek, znacznie przyczyniając się do korzystnego dla swojego zespołu wyniku. Do przerwy było 16:13, a w naszej ekipie najczęściej punktowała Nosek (cztery bramki).

Polskie piłkarki ręczne przegrały z Serbkami

Obraz gry po zmianie stron nie uległ zmianie. Strzelanie w drugiej części spotkania rozpoczęła Stoiljković, która wykorzystała rzut karny. Pierwsza bramka dla Polek padła dopiero po ośmiu minutach, kiedy to trafieniem popisała się Rosiak. Biało-Czerwone sukcesywnie dokładały kolejne bramki, zmniejszając stratę do Serbek. Te jednak i tak utrzymywały prowadzenie, a na kwadrans przed końcem spotkania podopiecznie Senstada przegrywały 18:20.

Nasze reprezentantki w dalszym ciągu nie traciły nadziei na dogonienie wyniku, a w pewnym momencie przegrywały już tylko jedną bramką. Polki miały nawet szansę na wyrównanie, ale Kobylińska nie wykorzystała rzutu karnego. To po chwili zemściło się, ponieważ rywalki po bramce Lovrić ponownie odskoczyły na dwubramkowe prowadzenie.

Błędy Biało-Czerwonych zaważyły

Zmarnowany karny okazał się punktem zwrotnym spotkania. Polki nie dość, że nie wykorzystały okazji do wyrównania, to jeszcze popełniały proste błędy grając w przewadze. Ostatecznie Serbki wygrały 25:21 i przed kolejnymi meczami grupowymi są w znacznie lepszej sytuacji niż Biało-Czerwone.

Kolejne spotkanie Polki rozegrają w niedzielę, kiedy to zmierzą się z Rosjankami. Reprezentacja Sbornej w pierwszym meczu grupowym bez większych problemów poradziła sobie z Kamerunem, wygrywając 40:18.

Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Mecze „polskiej” grupy

5.12 (niedziela)

  • Polska - Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej (godz. 18:00)
  • Serbia – Kamerun (godz. 20:30)

7.12 (wtorek)

  • Kamerun – Polska (godz. 18:00)
  • Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej - Serbia (godz. 20:30)

Czytaj też:
Michal Doleżal odkrył karty. Poznaliśmy skład Polaków na konkurs drużynowy

Źródło: WPROST.pl