Reprezentacja Polski zmierzyła się w czwartek 24 marca w meczu towarzyskim ze Szkocją. Dzięki dyskwalifikacji Rosji z baraży do mistrzostw świata w Katarze Czesław Michniewicz miał możliwość rozegrania meczu testowego, który zastąpił w terminarzu pojedynek ze Sborną. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych zapowiadał, że będzie to spotkanie testowe, w którym były szkoleniowiec Legii Warszawa będzie mógł sprawdzić konkretne warianty rozegrania.
Pierwsza połowa bez bramek. Polska nie oddała celnego strzału
Biało-Czerwoni spokojnie weszli w spotkanie ze Szkocją i niestety oddali jej inicjatywę gry. Po 25 minutach z boiskiem pożegnał się Arkadiusz Milik, który poczuł ukłucie w mięśniu dwugłowym lewej nogi. To niestety nie był koniec złych wiadomości. Z boiska musiał zejść również Bartosz Salamon – jeden z trzech środkowych obrońców. Milika Zastąpił Krzysztof Piątek, zaś za Salamona wszedł Krystian Bielki. W pierwszej połowie nasza reprezentacja nie zdołała oddać ani jednego celnego strzału, natomiast gospodarze oddali ich aż pięć. Mimo ofensywnej postawy Szkotów do przerwy było 0:0.
Szkocja – Polska. Druga połowa przyniosła bramki
W drugiej połowie nadal rządzili Szkoci, którzy bez problemów rozgrywali piłkę. Świetną szansę na bramkę mieli Polacy. Wybroniony strzał Piątka poprzedził sytuację, w której na prowadzenie wyszli Szkoci. Gospodarze wyszli na prowadzenie po stałym fragmencie gry. Akcję po dośrodkowaniu wykończył Tierney. Wydawało się, że Biało-Czerwoni są skazani na porażkę, ale w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Krzysztof Piątek został sfaulowany w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. Napastnik Fiorentiny podszedł do wykonania stałego fragmentu gry i pokonał przeciwnika. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Czytaj też:
Sensacja w półfinale baraży! Włosi odpadają po bramce w doliczonym czasie gry