Może się okazać, że Piątek przegra wyścig z czasem i przeciwko Szwecji w walce o mundial w ataku będziemy mogli liczyć jedynie na Lewandowskiego oraz Buksę. W tej sytuacji obecność Karola Świderskiego – który w dwóch spotkaniach Charlotte FC z rzędu strzelił po dwie bramki – byłaby nieoceniona. Jak zatem wytłumaczyć brak działań sztabu reprezentacji?
Kiedy w nocy z soboty na niedzielę pojawiły się w polskich mediach filmiki, pokazujące jak Karol Świderski strzela dwa gole w meczu amerykańskiej MLS, kibice przecierali oczy ze zdumienia. Jak to? Przecież on – jeśli jest zdrowy – powinien być na zgrupowaniu reprezentacji Polski i przygotowywać się do arcyważnego meczu ze Szwecją!
Tym bardziej, że aż dwóch napastników – Milik i Piątek – doznało poważnych kontuzji w czwartkowym meczu przeciwko Szkocji, a dodatkowo na dolegliwości w kolanie narzeka Robert Lewandowski.
Źródło: WPROST.pl