Kiedy w 2019 roku Krzysztof Piątek przechodził do AC Milanu, wydawało się, że będzie to początek pięknej kariery. Niestety jednak po pewnym czasie Polak przestał sobie radzić w jednym z największych włoskich klubów, a od tamtego czasu nie potrafi znaleźć swojego miejsca na ziemi. Teraz sam napastnik postanowił opowiedzieć o tym, co sprawiło, że nie potrafił odnieść sukcesu w drużynie Rossonerich.
Krzysztof Piątek wyjaśnia, dlaczego nie odniósł sukcesu w AC Milanie
Tak naprawdę w Milanie Piątek miał dobre tylko pierwsze pół roku, kiedy w 18 spotkaniach Serie A strzelił dziewięć goli, a w całym sezonie zdobył ich 21. Później jednak w zespole doszło do pewnych zmian, przez które snajper już nie potrafił rozwinąć skrzydeł.
O konkretnych powodach takiego stanu rzeczy Polak opowiedział w rozmowie z „DAZN”, a jego słowa cytował serwis football-italia.net. – Strzeliłem wiele goli, kiedy drużynę prowadził Gennaro Gattuso. Potem pojawił się trener Giampaolo i zmienił formację oraz ogólny pomysł na grę. To był system, w którym poszczególni gracze nie występowali na swoich pozycjach – wyznał.
– Grałem z Castillejo jako napastnikiem i Suso jako trequartistą, a to nie są ich pozycje. W ciągu dwóch miesięcy myliłem się wiele razy, ale zespół też się mylił, było trudno. Nie mogę powiedzieć, że trener słabo mnie rozumiał, ale potrzebowałem czasu, aby zrozumieć i realizować jego pomysł. Po raz pierwszy grałem z trequartistą oraz dwoma napastnikami. Myślę, że obaj potrzebowaliśmy czasu, dwa miesiące to za krótko – opowiedział Piątek.
Aktualnie napastnik znów gra w Serie A. Tym razem w Fiorentinie, aczkolwiek są bardzo małe szanse na to, że Viola wykupi go z Herthy Berlin.
Czytaj też:
Piotr Zieliński na wylocie z Napoli. Pod jego adresem padają poważne zarzuty