Po nieudanym dla polskich skoczków sezonie PZN zdecydował, że zawodnicy ponownie zostaną podzieleni na kilka kadr. W pierwszej z nich przewidziano miejsce dla najlepszych skoczków, którzy już za kilka miesięcy mają stanowić o sile reprezentacji podczas konkursów Pucharu Świata.
Skoki narciarskie. Skład kadry A
Jak podaje Interia, początkowo Thomas Thurnibichler planował, że kadra A będzie składała się z sześciu skoczków. Ostatecznie sztab trenerski zdecydował się jednak na zaskakujące posunięcie i zawęził drużynę do pięciu zawodników. – Faktycznie, miało ich być sześciu, ale trenerzy uznali, że szóste miejsce zostawią luźne. Na wypadek, by w trakcie przygotowań mógł dołączyć ktoś z kadry B czy juniorskiej. To wolne miejsce będzie motywacją dla tych zawodników, którzy chcą awansować do kadry A – wyjaśnił w rozmowie z Interią Adam Małysz.
Dyrektor koordynator ds. skoków i kombinacji norweskiej przekazał, że do kadry B dołączą m.in. Tomasz Pilch, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Maciej Kot i Klemens Murańka. W kadrze A znaleźli się z kolei Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Jakub Wolny.
W zakończonym w marcu sezonie najsłabiej z wymienionej piątki spisywał się Wolny, który dopiero w ostatnich konkursach zaczął przejawiać przebłyski wysokiej formy. – Nie ma co ukrywać, oczekiwania były dużo wyższe. Jestem bardzo niezadowolony, bo przepracowałem cały przygotowania do sezonu letniego, dawałem z siebie wszystko. Później jednak coś nie do końca „zagrało” – mówił w rozmowie z „Wprost”.
Czytaj też:
PZN ogłosił zaskakującą decyzję. Były polski skoczek został asystentem Thomasa Thurnbichlera