W styczniu 2018 roku Jarosław Jach został zakontraktowany przez angielskie Crystal Palace. Piłkarz mógł w tym roku lecieć na mundial do Rosji, ale zmiana pracodawcy dużo zmieniła w kwestii jego gry dla reprezentacji Polski. Na początku czerwca wiadomo było, że zawodnik odejście z Palace definitywnie, ale nie znano dokładnego kierunku, jaki Jach obejmie. W rozmowie ze Sport.pl z początku miesiąca zdradził, że priorytetem są dla niego oferty europejskie i że odrzucił nawet jedną z Arabii Saudyjskiej.
Jarosław Jach wraca do Zagłębia. Koniec tułaczki
Od stycznia 2018 roku Jarosław Jach był wypożyczany do Turcji, Mołdawii i dwukrotnie do Rakowa Częstochowa. Po czterech latach tułaczki nadszedł czas na powrót do Zagłębia Lubin, z którego Polak startował w międzynarodową podróż. Według informacji Sport.pl zawodnik podpisze z klubem trzyletni kontrakt.
W rozmowie ze Sport.pl Jarosław Jach mówił, że nie żałuje wyjazdu do Crystal Palace, ponieważ wypożyczenia nauczyły go bardzo dużo piłkarsko. Nie ukrywał, że w takim modelu pracy brakowało stabilizacji, ale że to właśnie ona miała być tym razem priorytetem dla piłkarza.
Transferowe działania Zagłębia Lubin. Trwa zbrojenie
Dla Miedziowych transfer Jarosława Jacha jest już piątym w tym okienku transferowym. Szeregi Zagłębia Lubin zasilili jeszcze Szymon Kobusiński z Puszczy Niepołomice, Arkadiusz Woźniak z GKS-u Katowice i Tomasz Makowski z Lechii Gdańsk i Marko Poletanović z Wisły Kraków.
Czytaj też:
Były kadrowicz skrytykował Czesława Michniewicza. Wytknął mu niekonsekwencję