Mimo że od mianowania Fernando Santosa na selekcjonera reprezentacji Polski minęło już kilka tygodni, nadal nie została rozstrzygnięta kwestia tego, kto ostatecznie znajdzie się w jego sztabie. Wiadomo natomiast, kto najprawdopodobniej nie podejmie współpracy z nowym trenerem Biało-Czerwonych. Według najnowszych doniesień taką możliwość odrzucił Łukasz Piszczek.
Łukasz Piszczek nie zostanie asystentem Fernando Santosa
To właśnie jego wymieniano jako najpoważniejszego kandydata na to stanowisko wraz z Tomaszem Kaczmarkiem, byłym szkoleniowcem Lechii Gdańsk. Do tego w mediach sugerowano również osobę Grzegorza Mielcarskiego, który niegdyś współpracował z Santosem jako piłkarz. Ostatni z wymienionych przyznał, że nawet nie rozmawiał na ten temat z PZPN. Piszczek owszem, aczkolwiek zdecydował się obrać inną drogę w swojej karierze.
Były reprezentant Polski miał już poinformować Cezarego Kuleszę, a przynajmniej tak twierdzi Sebastian Staszewski z Interii. „Głównym powodem mają być jego liczne zobowiązania zawodowe, które uniemożliwiają pracę na pełen etat – między innymi prowadzenie akademii w Goczałkowicach, gra w klubie LKS i praca w telewizji Viaplay” – czytamy w artykule.
Reprezentacja Polski. Marek Saganowski nowym kandydatem
Co ciekawe Piszczek nie zamyka się na tę współpracę w przyszłości, na przykład od lata, po zakończeniu sezonu 2022/23.
W mediach pojawiło się też nowe nazwisko potencjalnego kandydata na asystenta Santosa. Na łamach portalu sport.tvp.pl można przeczytać, iż poważnie rozważana jest możliwość zatrudnienia Marka Saganowskiego w roli asystenta Portugalczyka. Z kolei Cezary Kulesza miał potwierdzić, że sprawa rozwiąże się w ciągu dwóch tygodni, czyli mniej więcej do końca lutego.
Czytaj też:
Jacek Gmoch dla „Wprost”: Fernando Santos nie da sobie w kaszę dmuchać. Oby nikt mu się nie wtrącałCzytaj też:
„Jestem homoseksualistą i już nie chcę się ukrywać”. Odważne wyznanie piłkarza