W piątek 17 lutego odbyły się kwalifikacje, a w zasadzie prolog do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Rasnovie. Ma to związek z tym że do Rumunii przyjechało 47 skoczków. Jak zdecydował Thomas Thurnbichler, w tych zawodach nie zobaczymy Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Kamila Stocha. W weekend kibice będą mogli zobaczyć, jak sobie radzą Kacper Juroszek, Maciej Kot, Tomasz Pilch i Jan Habdas, a wspierać ich będzie sztab szkoleniowy złożony z Daniela Kwiatkowskiego, Grzegorza Miętusa, Kamila Skrobota i Magdaleny Wójcik.
Do Rasnova nie przyjechał także lider Pucharu Świata – Halvor Egner Granerud, który tym razem nie będzie miał okazji na powiększenie przewagi nad drugim Dawidem Kubackim, który traci do Norwega 293 pkt. Zawody w Rasnovie są ostatnim przystankiem przed mistrzostwami świata w Planicy, które rozpoczną się 22 lutego i potrwają do 4 marca.
Puchar Świata w Rasnovie. Niezły wynik Kacpra Juroszka
Jako pierwszy z Polaków na skoczni zameldował się Kacper Juroszek. Zawodnik spisał się nieźle, bo wylądował na 86,5 metrze. Kolejny był Maciej Kot, dla którego to jest powrót do zawodów Pucharu Świata. Drużynowy brązowy medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018 skoczył 87 metrów.
Jako trzeci z Biało-Czerwonych zaprezentował się Tomasz Pilch, który trafił na bardzo niekorzystne warunki. Skoczek z Cieszyna uzyskał odległość 84,5 metra. W podobnych warunkach swoją próbę miał Jan Habdas, który podobnie do swojego reprezentacyjnego kolegi nie poradził sobie z wiatrem w plecy. Zawodnik z Bielska-Białej wylądował na 84 metrze, a przelicznik za wiatr pokazał, że za wiatr zostało mu dodane aż 11 punktów.
Puchar Świata w Rasnovie. Wyniki prologu
W prologu zwyciężył Andreas Wellinger, który skoczył 92 metry. Na drugim miejscu uplasował się Markus Eisenbichler, który lądował na 97 metrze, a na najniższym stopniu podium stanął Philipp Raimund. Niemiec skoczył 93,5 metra.
Jesli chodzi o wyniki polskich skoczków, to odległość uzyskana przez Kacpra Juroszka dała mu 15. miejsce. Jan Habdas uplasował się trzy pozycje niżej, a Tomasz Polch 23. Wracający do Pucharu Świata Maciej Kot był 25/
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler zaimponował Adamowi Małyszowi. Ważne słowa o trenerzeCzytaj też:
Sekret kryzysu Kamila Stocha. Trenerzy diagnozują, w czym tkwi problem