Antonin Hajek był rekordzistą Czech w długości lotu. Jego najbardziej pamiętnym skokiem był występ w Planicy, gdzie osiągnął do dziś niepokonane przez żadnego Czecha 236 metrów. Dwukrotnie brał udział w igrzyskach olimpijskich, a w 2010 roku w Vancouver zajął siódmą lokatę. Wiadomość o jego zaginięciu gruchnęła do mediów w październiku 2022 roku, a 10 marca 2023 świat dowiedział się o jego śmierci. Najnowsze informacje sugerują, że skoczek nie żyje już od dawna.
Nowe fakty ws. śmierci Antonina Hajka
To dziennikarze czeskiego „Blesk” jako pierwsi podali informację najpierw o zaginięciu, a następnie śmierci Antonina Hajka. Najtrudniejszym zadaniem było odnalezienie, a następnie identyfikacja zawodnika. Nikt z rodziny oraz znajomych nie wiedział, gdzie znajduje się Czech, a jego poszukiwania rozpoczęły się już 2 września. Trop doprowadził śledczych nawet do Malezji, dzie miał udać się na wakacje zaraz po tym, jak zaginął.
Ten sam dziennik poinformował, że właśnie tam odnaleziono jego ciało, a dokładniej w morzu, w okolicach wybrzeża wyspy Langkawi, które jest oddalone 20 km od najbliższego lądu. Warto zaznaczyć, że dziennikarze podają, iż zawodnik mógł zginąć jeszcze przed swoimi 36. urodzinami, które obchodził 12 lutego, choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone. Najistotniejsza była identyfikacja, która potrwała bardzo długo, m.in. przez to, że nikt nie był w stanie potwierdzić, że to skoczek oraz nie znaleziono żadnych dokumentów.
— Malezyjska policja potwierdziła naszej ambasadzie, że ciało osoby odnalezionej niedaleko wyspy Langkawi to zaginiony od dawna obywatel Czech — poinformował rzecznik ambasady czeskiej w Malezji, jednak nie chciał udzielać większej ilości informacji ze względu na szacunek do rodziny Antonina Hajka. Wciąż nie wiadomo, dlaczego skoczek zginął, jednak pierwotne wieści głoszą, że mogło do tego dojść w trakcie surfingu, który Czech uwielbiał.
Czytaj też:
Kubacki i spółka powalczą o punkty w Raw Air! O której skoki dziś i gdzie transmisja TV oraz online?Czytaj też:
Dawid Kubacki wygrał prolog w Oslo. Zdradził sekret dobrego skoku