Sezon dla Jastrzębskiego Węgla jeszcze się nie skończył, choć jest już bardzo bliski finalizacji. Pozostał im jeden cel – postawić „kropkę nad i” w finale Ligi Mistrzów. Zadanie nie będzie proste, gdyż naprzeciwko nich stanie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która mimo tego, że w decydujących meczach fazy play-off PlusLigi została rozgromiona przez drużynę z Jastrzębia-Zdroju, to ma solidne argumenty, by stawić im czoła. Treningi trwają, a Marcelo Mendez czuwa nad ich powodzeniami. Jakub Popiwczak zdradził kilka tajemnic.
Jakub Popiwczak szczerze o Marcelo Mendezie
Marcelo Mendez jest ojcem sukcesu Jastrzębskiego Węgla. Argentyński szkoleniowiec przejął drużynę mistrzów Polski w 2022 roku po tym, jak odszedł z Asseco Resovii Rzeszów. Pod jego skrzydłami zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju przeżywali dotychczas więcej wzlotów niż upadków. Nie można się zatem dziwić, że Jakub Popiwczak ma o trenerze tak dobre zdanie.
– Przede wszystkim świetny człowiek (Marcelo Mendez). Prosty przykład sprzed chwili: moja narzeczona z synkiem przyszli, żeby mnie odebrać po treningu. Trener Mendez to jest taki człowiek, że zawsze się zatrzyma, porozmawia kilka minut. Co u rodziny, jak czuje się synek, z uśmiechem i życzliwością. Czuć, że chce nawiązać pozytywne relacje, żyć dobrze z ludźmi. Być częścią tego społeczeństwa. To nie jest tak, że trener przychodzi na trening, zrobi swoje, potem mecz i tyle. Wręcz przeciwnie. W przypadku niektórych poprzedników nie zawsze tak bywało – mówił dla „Wprost” libero Jastrzębskiego Węgla.
Jakub Popiwczak: Trener naprawdę umie się zdenerwować
Trenerzy nie mogą wyłącznie gładzić zawodników po głowie i Marcelo Mendez doskonale o tym wie. Jego czasami twarda ręka pokazuje, że taki sposób prowadzenia drużyny potrafi przynosić efekty.
– Co do jego ekspresji, o której wiele się mówi, to trener Mendez naprawdę potrafi się zdenerwować na treningu. Powie coś głośno w eter bądź puści wiązankę, po hiszpańsku to brzmi tak dosadnie, że daje do myślenia – dodał Jakub Popiwczak.
Czytaj też:
Trefl Gdańsk przedłużył kontrakty z gwiazdorami. Świetne wieści dla kibicówCzytaj też:
Były reprezentant Polski nie kryje zażenowania sytuacją w 1. Lidze. „Słabo to wygląda”