Podczas tegorocznego Wimbledonu Iga Świątek uzyskała w nim najlepszy wynik w swojej karierze, ponieważ dotarła do ćwierćfinału. Dla wielu był to jednak rezultat rozczarowujący, co z kolei zdaje się irytować ojca pierwszej rakiety rankingu WTA. Postanowił on więc wystosować apel, wytłumaczyć córkę oraz wziąć ją w obronę.
Iga Świątek wzięta w obronę przez ojca po Wimbledonie
– Nie powinniśmy krytykować Igi, bo turniej jest długi, każdy dzień przynosi coś innego, a tenis to sport, który nie jest możliwy bez przegrywania, każdy czasem przegrywa. Iga dała z siebie wszystko w trakcie ćwierćfinału. Ona zawsze walczy o zwycięstwo i tak też było na Wimbledonie – powiedział w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
– Obecnie przegrana w ćwierćfinale Wimbledonu jest traktowana jak porażka, ale jeszcze dwa, trzy lata temu bralibyśmy ten wynik w ciemno – powiedział ojciec zawodniczki, nawiązując do tego, że trawa nigdy nie była ulubioną nawierzchnią jego córki. Ona sama wielokrotnie o tym wspominała, ale wydaje się, iż poczyniła progres. Takiego samego zdania jest właśnie Tomasz Świątek.
Inne tenisistki miały przewagę nad Igą Świątek?
Ojciec pierwszej rakiety rankingu WTA zauważył również, że rywalki miały nad naszą rodaczką pewną przewagę. Wynikała ona z tego, iż Biało-Czerwona grała do samego końca French Open, w związku z czym miała mniej czasu, aby przygotować się do rywalizacji w Wimbledonie.
Tomasz Świątek oczywiście nie narzeka na to, że jego córka wygrała turniej imienia Rolanda Garrosa po raz trzeci w swojej karierze. Jego zdaniem jednak 22-latka zapewne spisałaby się w Anglii lepiej, gdyby mogła liczyć na dodatkowy tydzień lub 10 dni więcej treningu.
– Inne dziewczyny już wtedy miały czas na to, aby przygotować się do zmiany nawierzchni, tymczasem Iga potrzebowała kilku dni odpoczynku po triumfie. Musiała zresetować głowę, odpocząć fizycznie i dopiero wtedy przejść na trawę – opowiedział i podkreślił, że przechodzenie z jednego turnieju w drugi nie jest tak łatwe, jak może się wydawać.
Czytaj też:
Hurkacz i Sabalenka na czele rankingu. Byli bezkonkurencyjni w jednej dziedzinieCzytaj też:
Milionerzy z kortów. Tenis to coraz większe pieniądze. Iga Świątek goni czołówkę najbogatszych w historii