Przypomnijmy, że Polski Związek Piłki Nożnej za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, z pewnością był jednym z najbardziej docenianych w kraju, również pod względem wsparcia finansowego z państwowych pieniędzy. Potwierdził to zresztą nowy szef Ministerstwa Sportu i Turystki Sławomir Nitras, już z rządu premiera Donalda Tuska.
Decyzja ministerstwa dla PZPN z uchybieniem prawa
W czwartkowe (tj. 5 stycznia) późne popołudnie pojawiło się oficjalne stanowisko ze strony resortu sportu i turystyki, związane z decyzją ws. Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej. Takowe miało powstać w Otwocku.
„W dniu 4 stycznia 2024 roku Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras unieważnił decyzję poprzedniego ministra Kamila Bortniczuka o wpisaniu wniosku Polskiego Związku Piłki Nożnej pod nazwą projekt budowy Narodowego Centrum Szkolenia, Badań i Treningu Piłki Nożnej w Otwocku w kwocie 304 264 318 zł w ramach programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu – edycja 2023 na listę wniosków zaproponowanych do dofinansowania […] W trakcie postępowania wyjaśniającego stwierdzono naruszenie wewnętrznych procedur obowiązujących w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz zasad rozpatrywania wniosków o dofinansowanie inwestycji ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. W trakcie szczegółowej analizy stwierdzono, że nie spełnia on kryteriów formalnych i merytorycznych niezbędnych dla finansowania tego projektu ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej” – przekazało ministerstwo.
Co na to sam minister Nitras? W rozmowie dla Radia Zet szef resortu sportu i turystyki przyznał, że ponad 300 milionów złotych dla PZPN, to była decyzja, która miała charakter głównie polityczny. Polityk nowego rządu wskazał na postać Mateusza Morawieckiego.
– PZPN nie posiada nawet prawa do gruntów, gdzie chciał budować narodowe centrum w Otwocku. To był „prezent” od premiera Morawieckiego. Decyzja była podjęta z uchybieniem prawa, sprzeczna z procedurami ministerstwa. Wnioski były złożone na chybcika, bez zachowania procedur – przyznał Nitras.
Nawiązanie do afery premiowej MŚ 2022 przez Sławomira Nitrasa
Nowy szef resortu dodatkowo przyznał, że zachowanie dotyczące wsparcia ze strony ministerialnych funduszy, przypomina mu to, co wydarzyło się w trakcie mundialu w Katarze.
– Przypomina to trochę to, co Morawiecki obiecał piłkarzom po mundialu. Proszę to sobie przeliczyć na ilość boisk, hal sportowych. To byłaby najdroższa inwestycja finansowana dla ministerstwa, dla związku sportowego, który jest najbogatszy – dodał Nitras.
Czytaj też:
Minister Sportu i Turystyki unieważnił kluczową decyzję. Chodzi o setki milionów złotychCzytaj też:
Sławomir Nitras wybrał wiceministrów. Jeden był w przeszłości politykiem PiS