Przed losowaniem było wiadomo, że Polacy będą występować w grupie B, jako zespół rozstawiony. W grupie A rozstawiono Francuzów, gospodarzy i obrońców tytułu olimpijskiego z Tokio (2021). W grupie C rozstawiona była za to Japonia.
Paryż 2024: Polscy siatkarze poznali grupowych rywali w turnieju olimpijskim
Wiadomo było również, jak wygląda podział na koszyki. W pierwszym znalazły się: Słowenia, Włochy i Stany Zjednoczone. W drugim: Brazylia, Argentyna i Kanada. Za to w trzecim: Serbia, Niemcy (trenerem drużyny Michał Winiarski) i Egipt.
Reprezentacja Polski zagra w grupie B z: Egiptem, Brazylią i Włochami.
Grupa C? Tam zagrają: Japonia, Niemcy, Argentyna, USA. I grupa A: Francja, Serbia, Kanada i Słowenia.
Do ćwierćfinałów awansują dwa najlepsze zespoły z każdej z grup oraz dwie najlepsze drużyny z trzecich miejsc.
Losowanie odbyło się w Atlas Arenie, w której w ciągu najbliższych dni (27-30 czerwca) będzie sporo najlepszej, reprezentacyjnej siatkówki. A to wszystko ze względu na turniej finałowy VNL.
Liga Narodów: Turniej finałowy VNL 2024 w Atlas Arenie
Już od czwartku (tj. 27 czerwca) w Łodzi ruszają zmagania finałowe w Lidze Narodów siatkarzy. Przypomnijmy, że Polacy są triumfatorami rozgrywek z 2023 roku. Wówczas polski zespół zwyciężył w finale w trójmiejskiej Ergo Arenie z Amerykanami. Tym razem areną zmagań będzie łódzka Atlas Arena.
Polacy rozpoczną rywalizację od ćwierćfinału, w którym w czwartek (tj. 28 czerwca) zmierzą się z Brazylią. Zapowiada się zatem ciekawy, reprezentacyjny klasyk. Początek spotkania Polska – Brazylia o godzinie 20:00. Wcześniej, bo już od 17:00 na boisko w Łodzi wyjdą reprezentacje Japonii i Kanady.
Łódzki turniej z pewnością przyciągnie na trybuny Atlas Areny mnóstwo kibiców. Rywalizacja najlepszych reprezentacji siatkarzy na świecie będzie również transmitowana telewizyjnie oraz internetowo. Mecze będą dostępne na antenach Polsatu Sport oraz Polsatu Sport Premium. Dodatkowo transmisję online będzie można oglądać za pośrednictwem platformy Polsat Box Go.
Czytaj też:
Siatkarskie potęgi daleko w tyle. Sensacja w rankingu FIVBCzytaj też:
Spojrzała na rywalki i już poczuła medal VNL. Stysiak: My je po prostu zgasiłyśmy