Reprezentant Polski bohaterem meczu Ligi Mistrzów. Uchronił klub przed porażką

Reprezentant Polski bohaterem meczu Ligi Mistrzów. Uchronił klub przed porażką

Dodano: 
Polski bramkarz Łukasz Skorupski
Polski bramkarz Łukasz Skorupski Źródło: Newspix.pl / AFLO
Łukasz Skorupski został bohaterem meczu Bolonii z Szachtarem Donieck. Polak obronił rzut karny i przyczynił się do zdobycia punktu w pierwszym meczu zespołu w nowej Lidze Mistrzów.

Prowadzona przez Thiago Mottę Bolonia była rewelacją poprzedniego sezonu Serie A. Zespół zajął piąte miejsce na koniec sezonu co dało awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zespół z centrum Italii czekał na powrót do najwyższych rangą europucharów aż 60 lat. Mecz z Szachtarem Donieck był debiutem zespołu (trenowanego już przez Vincenzo Italiano) w nowej LM. Ze świetnej strony pokazał się Łukasz Skorupski, który wydatnie pomógł w utrzymaniu remisu 0:0.

Łukasz Skorupski bohaterem meczu Ligi Mistrzów

Skorupski, bramkarz reprezentacji Polski, to podstawowy zawodnik na swojej pozycji w Bolonii. Nikogo nie dziwiła więc jego obecność w wyjściowej jedenastce. Drugi z Biało-Czerwonych w zespole, Kacper Urbański, rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. „Skorup” szybko musiał pokazać pełnię klasy. W 4. minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu Stefana Poscha na Eguinaldo. Do „jedenastki” podszedł Sudakow, lecz Ukrainiec nie wykorzystał szansy. Polski bramkarz doskonale wyczul jego intencje i rzucił się w odpowiednim kierunku, zapobiegając utracie gola.

Choć Szachtar miał minimalnie większe posiadanie piłki, to nie udało mu się tego przekuć na liczne sytuacje bramkowe. Tych więcej mieli gospodarze, ale celnie na bramkę rywali uderzyli przez 45 minut tylko raz. Sędzia zakończył pierwszą połowę przy remisie 0:0.

twitter

Debiut Bolonii w Lidze Mistrzów bez bramek

Zarówno Skorupski, jak i Dmyto Riznyk mieli pełne ręce roboty w środowym pojedynku. Żaden z nich nie chciał doprowadzić do otwarcia wyniku meczu. Skorupski miał minimalnie mniej pracy niż jego ukraiński konkurent, choć musiał być na posterunku. Szybko niwelował zagrożenie pod swoją bramką, mogąc także liczyć na pomoc defensorów.

W spotkaniu nie brakowało mocnej gry, przez co prowadzący spotkanie Rohit Saggi musiał sięgać po żółty kartonik. Bolonia bardziej napierała na rywali z Ukrainy, ale nie mogli pokonać Riznyka, który niczym Skorupski mógł się poczuć bohaterem meczu. Pomimo licznych akcji, żadna z ekip nie zdobyła gola dającego zwycięstwo. Starcie na Stadio Renato Dall’Ara zakończyło się remisem 0:0.

Klub reprezentantów Polski walczy o sukces w Lidze Mistrzów

W następnej kolejce Ligi Mistrzów Bolonia uda się do Liverpoolu. „The Reds” mają już za sobą pierwszy mecz rozgrywek w tym sezonie. We wtorek pewnie pokonali AC Milan 3:1.

Czytaj też:
Nie żyje ceniony działacz sportowy. Współpracował z polskimi legendami
Czytaj też:
Kibice holenderskiego klubu pomagają polskim powodzianom. Wielki gest

Opracował:
Źródło: WPROST.pl