Aleksander Kwaśniewski mocno o sporcie w Polsce. Wskazał główny problem

Aleksander Kwaśniewski mocno o sporcie w Polsce. Wskazał główny problem

Aleksander Kwaśniewski
Aleksander Kwaśniewski Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Aleksander Kwaśniewski, poza funkcjami politycznymi, to również wielki kibic sportu. Były prezydent RP zabrał głos ws. stanu ruchu olimpijskiego w Polsce.

W przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego, można mówić o całkiem niezłym doświadczeniu sportowym, również w czasach jego kariery politycznej. Były prezydent piastował m.in. stanowisko szefa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Aleksander Kwaśniewski o polskim sporcie. Padły ważne słowa

Nie tak dawno przytaczaliśmy opinię Kwaśniewskiego związaną z – wówczas jeszcze nieoficjalną – kandydaturą Andrzeja Dudy na szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Były prezydent RP tym razem nieco szerzej odniósł się do polskiego sportu, akurat przy okazji podsumowań, zamykających kończące się 12 miesięcy roku 2024. Roku ważnego, bo olimpijskiego.

Kwaśniewski zwrócił uwagę na ciekawy aspekt, dający nieco inne spojrzenie na to, co działo się i dzieje w polskim sporcie w ujęciu rozwoju ruchu olimpijskiego. Niestety, systemowo, w kraju niewiele się zmieniło…

– Powiem szczerze: symboliczne są igrzyska w Atenach w 2004 roku, bo odbywały się 15 lat po przemianach w Polsce. Wtedy stary system w naszym sporcie już się ostatecznie wyczerpał. A nowego nie stworzyliśmy do dzisiaj. Efekt jest taki, że od Aten oscylujemy wokół 10 medali na igrzyskach olimpijskich. Na tyle polski sport stać. I uważam, że gdybyśmy w Paryżu zdobyli 10 medali tak, jak zdobyliśmy, tylko Świątek i siatkarze wywalczyliby złota, to my byśmy autentycznie świętowali! Naprawdę myślę, że wtedy mówilibyśmy o bardzo udanych igrzyskach. Trochę nam zabrakło tej satysfakcji, na którą można było liczyć – przyznał były prezydent RP w rozmowie dla Sport.pl.

Dziesięć medali reprezentacji Polski na igrzyskach w Paryżu

Polska zakończyła igrzyska olimpijskie z dziesięcioma medalami w stolicy Francji. Jako pierwsza, wicemistrzostwo olimpijskie zdobyła Klaudia Zwolińska, kajakarka górska. Brązowy krążek dołożyły następnie polskie szpadzistki, wyszarpując sukces w drużynie, wygrywając po kapitalnej walce mecz o 3. miejsce z Chinkami.

Na sukcesy pań odpowiedzieli panowie. Brązowy medal zdobyli wioślarze, polska czwórka podwójna w składzie: Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup. W piątek 2 sierpnia brązowy krążek dołożyła za to Iga Świątek. Jako pierwsza w dziejach polskiego ruchu olimpijskiego, wywalczyła medal olimpijski w tenisie.

Kolejne dwa krążki to sukcesy we wspinaczce na czas, dwie Aleksandry – Mirosław ze złotem i Kałucka z brązem. Brązowy medal dołożyła również w piątek (tj. 9 sierpnia) Natalia Kaczmarek, po świetnym biegu w finale na 400 metrów. To też był pierwszy, długo wyczekiwany krążek dla Polski, spoglądając na rywalizację lekkoatletyczną.

Ósmy medal, srebro olimpijskie, dołożyła w sobotę reprezentacja Polski siatkarzy. Polacy w finale przegrali z Francją 0:3. Przedostatni krążek to finał osiągnięty przez pięściarkę Julię Szeremetę, który ostatecznie dał srebro w kategorii 57 kg.

I ten ostatniego dnia IO 2024, w kolarstwie torowym, autorstwa Darii Pikulik.

Czytaj też:
Konflikt w reprezentacji Polski? „Jakby wszedł trenerowi na głowę”
Czytaj też:
Wilfredo Leon dokonał niemożliwego! Ależ popis reprezentanta Polski

Opracował:
Źródło: Sport.pl