- W tym czasie rozegramy dwa mecze. Pierwszy 21 lub 22 maja, następny 26 maja. W drugim przypadku wiadomo już, że zmierzymy się ze Słowacją. Porozumieliśmy się z federacją tego kraju, trwa wymiana dokumentów. Zależało nam akurat na Słowakach, ponieważ w eliminacjach byli rywalami Rosjan, naszych przeciwników w Euro-2012 - powiedział dyrektor reprezentacji ds. organizacyjnych Konrad Paśniewski. - Jeśli chodzi o pierwszego rywala w Tyrolu, to rozmawiamy z federacją Bułgarii - dodał.
Wyjazd z Polski przed turniejem to już tradycja przygotowań biało-czerwonych. Zagraniczne bazy treningowe wybierali również byli selekcjonerzy kadry - Jerzy Engel przed mundialem w 2002 roku, Paweł Janas przed mistrzostwami świata w 2006 roku i Leo Beenhakker przed Euro-2008. - Już dawno zaplanowaliśmy wyjazd do Austrii. Będziemy mieli świetne warunki przygotowań, na dodatek ośrodek (Grandhotel Lienz - red.) leży 800 metrów n.p.m. W takim powietrzu lepiej "naładujemy akumulatory" - ocenił Smuda.
Po powrocie do Polski jego kadra ma zaplanowany jeszcze jeden sparing, który odbędzie się 2 czerwca, prawdopodobnie na stadionie Legii. - Nie znamy na razie rywala, ale na pewno będzie to słabsza drużyna od wymienionych wcześniej - przyznał Paśniewski.
W trakcie mistrzostw Europy polscy piłkarze zamieszkają w hotelu Hyatt w Warszawie. Trenować będą na obiekcie stołecznej Polonii. Polacy zagrają w grupie A - 8 czerwca z Grecją, 12 czerwca z Rosją i cztery dni później z Czechami. Dwa pierwsze spotkania odbędą się w Warszawie, a ostatnie we Wrocławiu.
zew, PAP