Jak Bjoergen rywalki dezinformuje...

Jak Bjoergen rywalki dezinformuje...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marit Bjoergen (fot. Jarle Vines Jarvin/Wikipedia) 
Liderka Pucharu Świata w biegach narciarskich Marit Bjoergen ujawniła strategię polegającą na dezinformacji rywalek - jej wersje wypowiedzi na oficjalnych konferencjach prasowych i dla norweskich mediów znacznie się różnią. Norweskie biegaczki już od ponad roku są szkolone w kontaktach z mediami i w kontrolowaniu swoich wypowiedzi.
- Zaraz po biegu, na mecie i na konferencji prasowej biegaczki są zmęczone i w euforii, wiele z nich mówiło zbyt dużo i niepotrzebnie, zwłaszcza o faktach dotyczących przyszłych zawodów czy konkurencji. Teraz kontrolują swoje wypowiedzi tak, aby nasze tajemnice nie wydostały się na łamy prasy rywali - przekonywał kierownik reprezentacji Vidar Loefhus. - Justyna nie musi wiedzieć wszystkiego o czym mówię, ponieważ każda informacja o mnie może jej pomóc. Rywalki nie rozumieją norweskiego, więc na konferencji prasowej po angielsku mówię inne rzeczy niż w naszym języku naszym dziennikarzom. Dopiero po norwesku mówię więcej i w szczegółach - mówiła z kolei Bjoergen w wywiadzie dla telewizji NRK.

Szersze kontakty z norweskimi mediami są według tamtejszej federacji narciarskiej wymuszone kontraktami ze sponsorami, którzy zasilili budżet reprezentacji w biegach narciarskich w obecnym sezonie sumą 50 milionów koron (29 mln złotych). W rozmowach z norweskimi mediami biegaczki są bardziej otwarte i chętniej rozmawiają o detalach, a nawet strategii na dalszy ciąg Tour de Ski. Najbardziej rozmowna okazała się 30 grudnia druga na mecie Therese Johaug, która nie ukrywała, że przegrana z Justyną Kowalczyk była dla niej zwycięstwem nad... Marit Bjoergen o czym, jak przyznała, marzyła od kilku miesięcy. - Teraz czuję się niezwykle silnie psychicznie i nie ukrywam, że  będę walczyć o zwycięstwo w TdS. W porównaniu do ubiegłorocznej edycji początek mam o  wiele lepszy i także jestem w lepszej formie. Przegrałam z Kowalczyk o  centymetry, lecz czuję się, jakbym wygrała ten bieg, ponieważ odrobiłam stratę do Polki z prologu -  powiedziała mistrzyni świata na 30 kilometrów stylem dowolnym, w którym to biegu pokonała w marcu w Oslo właśnie Kowalczyk i Bjoergen.

PAP, arb