Wszystkie spotkania grupy A biało-czerwoni rozegrają w belgradzkiej hali Pionir Arena. Z Warszawy odlecą w piątek 13 stycznia o godz. 11.15. Następnego dnia podczas konferencji technicznej trener będzie musiał zgłosić ostateczną "16" na pierwszą część turnieju. Po niej będzie mógł wymienić dwóch zawodników, a po ewentualnej drugiej rundzie jeszcze jednego. Trzy najlepsze drużyny z ME awansują bezpośrednio do mistrzostw świata 2013 w Hiszpanii.
- Dania, Serbia i Słowacja - my znamy te zespoły, z niektórymi graliśmy wielokrotnie. Ale duże imprezy takiej rangi jak mistrzostwa Europy cechuje to, że każdy pojedynek jest inny. Np. podczas turnieju w Danii nasz najlepszy mecz - z gospodarzami - był przegrany. Ale było w nim mnóstwo pozytywnych historii. Ani oni, ani my nie odkryliśmy jeszcze wszystkiego - powiedział podczas konferencji prasowej w Jachrance Wenta. Jego zdaniem będzie decydowała forma w danym dniu i psychiczne podejście. - Dla nas chyba najtrudniejsze będzie spotkanie z Serbią. To będzie ciężki mecz, mecz otwarcia, gdzie oni będą grać przed własną publicznością - podkreślił.
Kapitan reprezentacji Grzegorz Tkaczyk wspomniał, że na początku zgrupowania nie było najlepiej. - Mieliśmy trochę pod górkę. Pierwsze trzy dni to ciągle jakieś kontuzje, co nas trochę zmartwiło. Poza urazem Tomka Rosińskiego, który wypadł z mistrzostw i Bartka Tomczaka, który nie doszedł jeszcze ze swoim łokciem do pełnej sprawności, pozostali zawodnicy są zdrowi. Mamy w drużynie wspaniałą atmosferę. Na mistrzostwa Europy jedziemy nie w roli faworyta, a raczej czarnego konia. Miejmy nadzieję, że namieszamy na tej imprezie i zrealizujemy nasze marzenia - zaznaczył. Przed dwoma laty w Austrii podopieczni Wenty otarli się o medal. W meczu o brąz doznali porażki w Wiedniu z Islandią 26:29 (10:18). W półfinale ulegli Chorwatom 21:24, którzy potem w finale przegrali z Francuzami 21:25. Kapitan reprezentacji Polski Sławomir Szmal został uznany za najlepszego bramkarza turnieju.
Czwarte miejsce Polaków to najwyższa lokata jaką zajęli w historii ME. W 2008 roku uplasowali się na siódmej pozycji. 15 stycznia w Belgradzie zagrają w meczu otwarcia mistrzostw z Serbami. Ich największym sukcesem jest brązowy medal ME w 1996 roku, zdobyty jeszcze pod szyldem Jugosławii. Podczas poprzedniego czempionatu musieli zadowolić się dopiero 13. pozycją.
Doświadczenie jednak uczy, że zespoły z Bałkanów zawsze są niezwykle groźne na własnym terenie, czego najlepszym przykładem jest postawa Słoweńców, którzy grając u siebie w 2004 roku dotarli do finału ME. Nigdy wcześniej, ani później nie mogli się poszczycić podobnym osiągnięciem. Przed rokiem w drugiej fazie MŚ Polacy pokonali Serbów po dramatycznym meczu 27:26, a 10 bramek strzelił Tomasz Tłuczyński. Dwa dni później kolejnym przeciwnikiem biało-czerwonych będą Słowacy - teoretycznie najsłabsza ekipa w grupie. Dotychczas nie odnosili większych sukcesów. W kwalifikacjach jednak doznali tylko jednej porażki - ze Szwecją na wyjeździe 21:26, ale w rewanżu byli lepsi 23:21. W pokonanym polu pozostawili Czarnogórę i Izrael.
Od wygranego 35:33 (15:17) spotkania ze Słowakami drużyna Wenty rozpoczęła rywalizację w MŚ 2011 w Szwecji. Rywale nie wyszli jednak z grupy, co było sporym zaskoczeniem, gdyż okazali się gorsi nawet od dużo niżej notowanej przed turniejem Argentyny. Pojedynki w grupie A rundy wstępnej biało-czerwoni zakończą 19 stycznia meczem z aktualnym wicemistrzem świata - Danią. Skandynawowie po wywalczeniu od 2002 roku trzech z rzędu brązowych medali czempionatu Europy, w 2008 wreszcie sięgnęli po złoto. Przed dwoma laty nie obronili tytułu - zajęli piąte miejsce, ale rok później dotarli do finału MŚ, w którym musieli uznać wyższość Francuzów (35:37).
Potyczki Polaków ze Skandynawami zawsze dostarczały mnóstwo emocji. W 2009 roku w meczu o brązowy medal mistrzostw świata "Orły Wenty" okazały się lepsze (31:23), podobnie jak dwa lata wcześniej w półfinale czempionatu globu, kiedy to w Hamburgu do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było dwóch dogrywek (36:33). Przed rokiem w Malmoe podczas MŚ tym razem lepsi okazali się Duńczycy 28:27. Do rundy zasadniczej ME 2012 awansują po trzy najlepsze zespoły z każdej grupy, z zaliczonymi wynikami w pojedynkach między nimi. Drużyny z grupy A zmierzą się w Belgradzie z ekipami grającej w Niszu grupy B, w której występują Niemcy, Czechy, Szwecja i Macedonia. Wszystkie mecze Polaków w pierwszej fazie mistrzostw rozpoczynać się będą o godz. 18.15.
Oprócz Szwedów i Duńczyków wszyscy pozostali rywale i potencjalni przeciwnicy w drugiej rundzie nie mają jeszcze zapewnionego miejsca w turniejach kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich w Londynie. Zapowiada się zatem zacięta walka, bowiem dla Europy pozostały tylko dwa wakaty. W pozostałych grupach zagrają: C w Nowym Sadzie - Francja, Węgry, Hiszpania, Rosja oraz D we Vrsacu - Chorwacja, Norwegia, Islandia, Słowenia. 27 stycznia rozegrany zostanie mecz o piąte i ewentualnie o siódme miejsce oraz półfinały. Dwa dni później zaplanowano pojedynki o medale. Runda finałowa odbędzie się w Belgradzie.
eb, pap