ŁKS może zniknąć z Ekstraklasy

ŁKS może zniknąć z Ekstraklasy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze ŁKS opuszczą ligę? (fot. Mateusz Trzuskowski / Cyfrasport / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Piłkarze ŁKS Łódź mogą nie przystąpić do wiosennych spotkań T-Mobile Ekstraklasy. Władze sportowej spółki w przyszłym tygodniu zamierzają złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Zaplanowany na sobotę sparing z Bogdanką Łęczna został odwołany.
- Pod koniec ubiegłego roku przygotowaliśmy plan naprawczy, dzięki któremu klub mógłby odzyskać równowagę finansową i przetrwać kryzys. Niestety, nie wszyscy zawodnicy byli tym zainteresowani, a bez zmian nie  jesteśmy w stanie utrzymywać dalej drużyny. Dlatego na początku przyszłego tygodnia zamierzamy złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości. Prawnicy przygotowują już papiery – powiedział prezes sportowej spółki ŁKS Jakub Urbanowicz.

O sytuacji klubu jego władze poinformowały piłkarzy przed piątkowym treningiem.

ŁKS przekaże informacje prezydent miasta

23 stycznia informacje dotyczące sytuacji spółki i zamiaru ogłoszenia jej upadłości władze ŁKS zamierzają przekazać prezydent Łodzi Hannie Zdanowskiej. Miasto było poprzednim właścicielem piłkarskiej spółki ŁKS. Przejęło ją od prywatnych inwestorów, którzy po karnej degradacji z  ekstraklasy po sezonie 2008/2009 (odmowa przyznania licencji na kolejny sezon) nie byli w stanie dłużej finansować drużyny. Na początku 2010 r. od miasta piłkarską spółkę przejęli Filip Kenig i  Jakub Urbanowicz, którzy wcześniej odbudowali koszykówkę męską ŁKS. W  planach było zakończenie sezonu awansem do ekstraklasy, jednak zadanie to udało się zrealizować dopiero w 2011 roku. Spłacając długi po  poprzednich właścicielach klub nie zdołał odzyskać równowagi finansowej.

Plan naprawczy nie wypalił

Jesienią ŁKS nie był w stanie wywiązywać się na bieżąco ze zbyt wysokich, jak na swoje możliwości finansowe, kontraktów z zawodnikami sprowadzonymi przez odpowiedzialnych za transfery Tomasza Wieszczyckiego i Tomasza Kłosa. Obaj w trakcie rundy jesiennej zrezygnowali z pracy w  ŁKS. W grudniu władze klubu przedstawiły zawodnikom plan naprawczy, którego najważniejszym elementem miało być wyrażenie przez piłkarzy zgody na zamianę zaległych płatności, ze szczególnym uwzględnieniem premii za awans do ekstraklasy oraz premii meczowych z rundy jesiennej tego sezonu, na wpłaty na konto funduszu inwestycyjnego. ŁKS chciał również renegocjować kontrakty. Piłkarze otrzymywaliby niższe pobory, a  kwota, o którą kontrakt byłby obniżony, zostałaby również wpłacona na  konto funduszu inwestycyjnego. Klub miałby dokonywać takich wpłat przez siedem lat. Po tym okresie pieniądze, wraz z odsetkami, miałyby trafić do zawodników. Zdaniem władz ŁKS zastosowanie takiego wariantu pozwoliłoby zmniejszyć o 40 proc. wydatki na utrzymanie drużyny do końca sezonu, a  kwota potrzebna do dokończenia rozgrywek nieznacznie przekroczyłaby wówczas 3 mln zł. Nie wszyscy zawodnicy zgodzili się jednak na odłożenie terminu spłaty zaległości i renegocjację kontraktów, a warunkiem rozpoczęcia realizacji planu naprawczego była zgoda wszystkich.

Wniosek o upadłość w przyszłym tygodniu

W grudniu jako alternatywne rozwiązanie władze ŁKS przedstawiły upadłość spółki, wiążącą się z bezpowrotną stratą pieniędzy przez zawodników, trenerów, pracowników i akcjonariuszy spółki. Teraz Urbanowicz potwierdził, że wniosek o ogłoszenie upadłości ma być złożony w przyszłym tygodniu. Dodał, że w takim przypadku wycofana z rozgrywek będzie tylko drużyna piłkarzy. - Zespół koszykarzy to inny projekt i ich te problemy nie dotyczą - wyjaśnił.

Po 17 kolejkach tego sezonu ŁKS zajmuje 14. miejsce w tabeli, z  jednopunktową przewagą nad strefą spadkową. Jesienią zespół prowadziło pięciu szkoleniowców. Klub od dłuższego czasu boryka się z problemami finansowo-organizacyjnymi.

zew, ja, PAP