Już eliminacje pokazały, że wracające do pucharowych zmagań po dwutygodniowej przerwie Kowalczyk i Bjoergen będą nadawały ton rywalizacji. Norweżka do ćwierćfinału awansowała z najlepszym czasem; Polka osiągnęła drugi rezultat, o pół sekundy gorszy. Obie zawodniczki pewnie wygrały swoje serie ćwierćfinałowe. Narciarka z Kasiny Wielkiej nie miała także kłopotów w półfinale. Na tym etapie nieco słabiej spisała się Bjoergen, która była w swoim biegu trzecia i do decydującego wyścigu awansowała jako tzw. "szczęśliwa przegrana".
W finale stoczyły pasjonującą walkę ramię w ramię, choć długo kroku dotrzymywała im Matwiejewa. Rosjanka opadła z sił dopiero na ostatniej prostej. Na finiszu Kowalczyk kolejny raz udowodniła, że w stylu klasycznym jest niezwykle mocna. Potężnie odpychając się kijkami zapewniła sobie 18. triumf w zawodach PŚ w karierze. Dzięki temu zwycięstwu podopieczna Aleksandra Wierietielnego zmniejszyła stratę do prowadzącej w klasyfikacji generalnej Bjoergen. Norweżka ma obecnie o 82 punkty więcej od Kowalczyk. Do końca sezonu 2011/12 pozostało jeszcze 15 biegów, a w trzech ostatnich po Kryształową Kulę sięgała Polka. Jeszcze żadnej narciarce nie udało się zdobyć tego trofeum cztery razy z rzędu.
W niedzielę zawodniczki będą rywalizowały w biegu na 10 km techniką klasyczną. To właśnie w tej konkurencji w Otepaeae w 2006 roku Kowalczyk po raz pierwszy w karierze stanęła na podium pucharowych zawodów (trzecie miejsce), a rok później odniosła pierwsze zwycięstwo. Początek zawodów o 14.15.
eb, pap