Najlepszy koszykarz (MVP) finałów amerykańskiej ligi akademickiej NCAA w 2010 roku Kyle Singler woli grać w Realu Madryt niż w NBA. Po odwołaniu lokautu w USA, jako jeden z niewielu zawodników na świecie, nie wrócił do swego klubu w Detroit.
23-letni Amerykanin został wybrany w drugiej rundzie draftu ligi NBA przez Pistons. Mimo presji wywieranej przez władze klubu po odwołaniu lokautu w grudniu, nie zdecydował się na opuszczenie ligi hiszpańskiej.
- Chcę doskonalić umiejętności koszykarskie i chłonąć inną kulturę, a przede wszystkim decydować o swoim życiu. Czy jeśli nie otrzymam już nigdy więcej szansy na występy w NBA będą żałował, że nie wykorzystałem okazji teraz? Pewnie tak. Jestem jednak szczęśliwy, że sam podjąłem decyzję i to jest dla mnie w tej chwili najważniejsze - powiedział Singler.
Innym znanym koszykarzem, który postanowił pozostać w Europie do końca sezonu, jest gwiazda CSKA Rosjanin Andriej Kirilenko.
zew, PAP