W czasie konkursu z 26 lutego granicę 200 m z Polaków przekroczyli jeszcze tylko Stoch i Miętus - w drugich próbach osiągnęli odpowiednio 208 i 202 m. Po pierwszej serii Polacy byli na ósmej pozycji i taką zajęliby ostatecznie, gdyby nie wpadka Fina Anssiego Koivuranta, który w finale skoczył tylko 168,5 m.
Austriacy triumfowali w konkursie drużynowym MŚ w lotach po raz trzeci z rzędu i dziewiąty w historii. Sukces zawdzięczają równej dyspozycji wszystkich czterech zawodników, gdyż najdłuższe skoki w obu seriach oddali rywale. W pierwszej Japończyk Daiki Ito - 240 m, a w drugiej Norweg Rune Velta, który wylądował trzy metry dalej. Najwyższe noty, uwzględniając długość rozbiegu oraz kierunek i siłę wiatru, otrzymali jednak mistrz świata Słoweniec Robert Kranjec (235,5 m) oraz Niemiec Richard Freitag (230 m).
PAP, arb