- Nie mam na ten bieg jakiejś specjalnej taktyki. Wiadomo, że jak staję na starcie, to po to by wygrać, więc po prostu postaram się pobiec najlepiej jak potrafię. Chcę w dobrym stylu zakończyć sezon. Faworytką jednak jest Marit. Po pierwsze ma przewagę na starcie, a po drugie w technice dowolnej jest wyjątkowo mocna - powiedziała podopieczna Aleksandra Wierietielnego.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadząca Bjoergen ma nad Kowalczyk 160 punktów przewagi. Teoretycznie Polka wciąż ma szanse na czwartą z rzędu Kryształową Kulę, bowiem za zwycięstwo w niedzielnym biegu otrzymuje się ich 200. By ten scenariusz się ziścił narciarka z Kasiny Wielkiej musiałaby wygrać, a Norweżka zająć maksymalnie 14. miejsce. Sklasyfikowaną na tej pozycji Niemkę Katrin Zeller Bjoergen wyprzedza jednak o ponad dwie i pół minuty.
zew, PAP