Justyna Kowalczyk poddała się 20 marca operacji kolana, która trwała 55 minut. - Oddaję się w ręce lekarzy, w ręce specjalistów. Oczywiście, że trochę się denerwuję, to w końcu moje kolano, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze - mówiła przed zabiegiem polska mistrzyni nart. Przeprowadzający artroskopię prawego kolana mistrzyni nart dr Robert Śmigielski był po zakończeniu zabiegu bardzo zadowolony z jego przebiegu - dowiedziało się Radio Zet.
Narciarka będzie mogła wrócić do treningów nie wcześniej niż za 6 tygodni. - To nie była skomplikowana operacja. Żaden inny zabieg kolana Justyny nie będzie potrzebny. To co zrobiliśmy dzisiaj, przywróci kolano do pełnej sprawności - zapewnił dr Śmigielski.
TVN24.pl, arb
TVN24.pl, arb